Sport

Wróć

Jagiellonia rozpoczyna serię meczów z ligową czołówką. Na początek rywalizacja z Piastem

2019-05-11 09:48:20
Do zakończenia piłkarskiego sezonu w Lotto Ekstraklasie pozostały 3 kolejki. W końcowej fazie rozgrywek Żółto-Czerwoni zmierzą się ze wszystkimi ekipami, które walczą o mistrzowski tytuł. Po starciu z Piastem Jagę czekają boje z Legią i Lechią.
Grzegorz Chuczun
Większa presja w obozie rywali

Podopieczni Ireneusza Mamrota mają szansę zadecydować o tym, do jakiego miasta powędrują złote medale za wygranie rozgrywek Lotto Ekstraklasy. Jeżeli Jagiellończycy w kluczowym momencie sezonu pokonają np. Legię i Lechię, a przegrają z Piastem, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że mistrzowski tytuł zgarnie drużyna z Gliwic.

Oczywiście wciąż jeszcze aktualni wicemistrzowie kraju chcą zwyciężyć wszystkie mecze pozostałe do stoczenia, bo białostocki zespół wciąż walczy o europejskie puchary, ale o to nie będzie łatwo. Najbliższy przeciwnik, czyli Piast, jest w takim gazie, że nawet oczko w wyjazdowej batalii z paczką prowadzoną przez Waldemara Fornalika można będzie traktować w kategorii wykonanego zadania. Piastunki wygrały bowiem 5 spotkań z rzędu, a licząc całą wiosnę 2019, mają na koncie 11 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki. Bilans robi wrażenie.

Ireneusz Mamrot szansy na dobry wynik upatruje w tym, że to właśnie na gospodarzach ciążyć będzie większa presja. Zawodnicy z Gliwic czują bowiem, że stanęli przed niepowtarzalną szansą na zdobycie historycznego sukcesu, co może - ale nie musi - pętać im nogi.

Plany krzyżują kontuzje

Trener Jagiellonii Białystok już od dłuższego czasu nie ma komfortu przy ustalaniu wyjściowego składu. Do gabinetów lekarzy od dawna chodzą Mile Savković oraz Stefan Scepović, a przecież i Arvydas Novikovas stracił kilka tygodni z powodu urazu barku. Teraz w zespole pojawiły się kolejne kontuzje. Ireneusz Mamrot nie chce zdradzać o kogo chodzi, ale pole manewru znów zostanie ograniczone.

Zaplanowane na niedzielę (12.05) na godz. 13.00 spotkanie pomiędzy Piastem Gliwice a Jagiellonią Białystok poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. W meczu tym na żółte kartki muszą uważać Zoran Arsenić, Guilherme, Taras Romanczuk i Jesus Imaz. Kartonik dla któregoś z wymienionych piłkarzy zakończy się pauzą w prestiżowym starciu przeciwko Legii Warszawa, które będzie ostatnim pojedynkiem Żółto-Czerwonych przed własną publicznością w sezonie 2018/2019.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl