Sport

Wróć

Jagiellonia kontra Ruch. Ten mecz Żółto-Czerwoni muszą wygrać

2024-02-23 12:32:00
W 22. kolejce PKO BP Ekstraklasy lider tabeli, czyli Jagiellonia Białystok, zagra przy Słonecznej z przedostatnim w stawce Ruchem Chorzów. Jeżeli Duma Podlasia faktycznie chce sprawić niespodziankę i sięgnąć po mistrzowski tytuł, to takie mecze, jak ten sobotni (24.02), białostoczanie muszą wygrywać.
Redakcja BiałystokOnline
Celem zwycięstwo

W poprzedni weekend Jaga doznała pierwszej domowej porażki od blisko roku. Sposób na Żółto-Czerwonych znalazł poznański Lech, który jednak może mówić o sporym szczęściu, bo zespołem piłkarsko lepszym - i to wyraźnie - byli przed tygodniem gospodarze. Duma Podlasia zwłaszcza w drugiej połowie tłamsiła swego rywala, jednak ostatecznie dwubramkowej straty nie udało się odrobić. Mimo to po starciu z Kolejorzem fani Jagiellonii mogą na przyszłość patrzeć z optymizmem, bo ekipa z północno-wschodniej Polski znów pokazała kawał dobrego futbolu.

- Mecz z Lechem mamy już przeanalizowany i zamknięty. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Mówiąc dobre spotkanie, mam na myśli liczbę stworzonych sytuacji, wejść w pole karne, co potwierdzają statystyki w ataku i obronie. Niestety ta główna statystyka zdobytych bramek jest na korzyść rywala i dlatego przegraliśmy i z tego nie jesteśmy zadowoleni. Patrząc jednak szerzej, jesteśmy zadowoleni z kierunku, który obraliśmy oraz konsekwencji działań, ale nie akceptujemy porażki i czekamy na mecz z Ruchem, aby wygrać. Na tym nam bardzo zależy - mówi Adrian Siemieniec, trener białostoczan.

W sobotę Żółto-Czerwoni znów zaprezentują się przed własną publicznością, lecz tym razem przeciwnik będzie ze zdecydowanie niższej półki. Na Słoneczną zawita bowiem beniaminek z Chorzowa, który walczy o utrzymanie i w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie wygrał (5 remisów i 5 porażek). Wyraźnym faworytem zbliżającego się spotkania są zatem gospodarze.

- O tym, jak mecz będzie wyglądał, zadecyduje postawa obu drużyn. Gramy u siebie, chcemy zagrać na swoich warunkach, ale jest jeszcze przeciwnik, który zechce to zweryfikować. Na pewno chcemy być zdeterminowani, zaangażowani, po prostu pragniemy wygrać spotkanie i na tym się skupiamy, aby na ostatnie niepowodzenie odpowiedzieć w możliwie najlepszy sposób - dodaje szkoleniowiec Dumy Podlasia.

W sobotę bez Hiszpana

Do potyczki z Ruchem Jaga przystąpi z jednym poważnym osłabieniem. Z powodu nadmiaru kartek w najbliższej kolejce nie będzie mógł zagrać lider białostockiej defensywy, czyli Adrian Dieguez. Na szczęście w zespole nie występują kontuzje, więc trener Żółto-Czerwonych przy wystawianiu wyjściowej jedenastki i tak będzie miał spory komfort.

- W tej chwili wszyscy są do mojej dyspozycji. Oczywiście do meczu pozostało trochę czasu, sytuacja bywa dynamiczna. Niemniej liczę, że nie ulegnie ona zmianie i wierzę, że wybierając wyjściową jedenastkę, będę miał do dyspozycji wszystkich poza pauzującym za żółte kartki Adrianem Dieguezem - zakończył swą wypowiedź Adrian Siemieniec.

Sobotni mecz, który rozpocznie się o godz. 15.00, poprowadzi Bartosz Frankowski. Na linii pomagać mu będą Marcin Boniek i Jakub Winkler, w wozie z systemem VAR zasiądą Krzysztof Jakubik oraz Marcin Szczerbowicz, zaś jako sędzia techniczny wystąpi Arkadiusz Nestorowicz.

W rundzie jesiennej Jagiellonia pokonała na wyjeździe Ruch 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył w końcówce spotkania Nene. Po tamtym meczu chorzowianie znaleźli się w strefie spadkowej, w której są aż do dziś.

Ruch wiosną chce zatem wygrzebać się z miejsc zagrożonych degradacją, lecz pierwsze pojedynki w 2024 r. pokazują, że nie będzie o to łatwo. Po wznowieniu rozgrywek ekipa ze Śląska nie strzeliła jeszcze gola i dopisała do swego konta tylko jeden punkt. Na inaugurację wiosny Ruch przegrał bowiem minimalnie z warszawską Legią (0:1), po czym najbliższy przeciwnik Jagi zremisował bezbramkowo z Wartą Poznań.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl