Jagiellonia jedzie na Śląsk, by zagrać z Górnikiem Remis Zabrze
W 10. kolejce Lotto Ekstraklasy Jagiellonia stoczy wyjazdowy bój z Górnikiem Zabrze. Oba zespoły w poprzednim sezonie należały do ligowej czołówki, ale w tym obecnym dobrą formę utrzymuje tylko Duma Podlasia.
Grzegorz Chuczun
Problemy rywali
Drużynę Górnika Zabrze latem opuściło 3 podstawowych piłkarzy. Z klubu odeszli Rafał Kurzawa, Damian Kądzior i Mateusz Wieteska, zaś kolejny z kluczowych graczy - Szymon Żurkowski - doznał kontuzji.
Na efekty takich osłabień długo nie trzeba było czekać. Zabrzanie słabo zaprezentowali się w eliminacjach Ligi Europy i równie kiepsko dysponowani są w lidze. W ciągu 9 kolejek trwającego sezonu zespół ze Śląska wygrał tylko raz. Miało to miejsce na początku sierpnia podczas potyczki z Miedzią Legnica. Fakt, Górnik rzadko przegrywa (tylko 2 porażki, czyli tyle, co Jagiellonia), ale to marne pocieszenie dla tamtejszych kibiców, bo seria remisów (aż 5) nie pozwala okupować w tabeli przyzwoitej pozycji. Podopieczni Marcina Brosza znajdują się dopiero na lokacie nr 11 i do Jagi tracą obecnie już 8 punktów.
Nowy nabytek z Serbii
Zupełnie inne humory panują natomiast w stolicy Podlasia. Żółto-Czerwoni weszli w nowe rozgrywki dobrze i praktycznie cały czas zajmują jedno z miejsc na podium. Zawodnicy Ireneusza Mamrota okazale prezentują się zwłaszcza na wyjazdach, gdzie jeszcze nie zaznali smaku porażki, a na dodatek przed tygodniem w końcu przełamał się Cillian Sheridan, który po raz pierwszy od wielu tygodni rozegrał bardzo dobre spotkanie, a swoją niezłą dyspozycję udokumentował strzeleckim dubletem.
Szkoleniowca Jagi martwić może jedynie kontuzja Tarasa Romanczuka (inni, czyli Mateusz Machaj, Łukasz Burliga i Ivan Runje wrócili już do zdrowia), ale władze klubu - widząc, że reprezentanta Polski czeka bardzo długa przerwa w grze - postanowili sięgnąć po wzmocnienie. Szeregi Jagiellonii zasilił kilka dni temu Serb Marko Poletanović, który pod nieobecność Tarasa powinien być w środku pola alternatywą - a czasami może i partnerem - dla Bartosza Kwietnia.
Ostatnie mecze na korzyść Górnika
Na 30 dotychczasowych starć pomiędzy Jagiellonią a Górnikiem padło 8 remisów. Duma Podlasia była górą 10 razy, zaś rywale z Zabrze zwyciężali 12-krotnie. W poprzednich rozgrywkach, gdy Jaga została wicemistrzem, a gracze Marcina Brosza uplasowali się tuż za podium, to Górnik zdobył więcej oczek w bezpośrednich bojach. Żółto-Czerwoni zwyciężyli wprawdzie w 2. kolejce zmagań 2:1, ale później 2 następne pojedynki padły łupem przeciwników ze Śląska.
Jagiellonia będzie miała zatem szansę przerwać niekorzystną serię, i patrząc na aktualną formę rywali, szansa na to jest bardzo duża, aczkolwiek wszystkie plany i przewidywania jak zawsze zweryfikuje boisko.
Starcie Górnika z Jagiellonią odbędzie się w niedzielę (23.09) o godz. 18.00. Mecz na stadionie im. Ernesta Pohla poprowadzi Bartosz Frankowski, czyli arbiter z Torunia.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl