Po ostatniej porażce z Pogonią Szczecin, żółto-czerwoni zajmują siódmą pozycję w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów. Najbliższy rywal Jagi plasuje się na dwunastej pozycji i ma tylko o jedno oczko mniej.
Jagiellonia nie ma szczęścia do Widzewa. Na jego terenie, od powrotu do Ekstraklasy, białostoczanom jeszcze nie udało się zdobyć kompletu punktów przy Al. Piłsudskiego, teraz jadą, by przełamać tę złą passę.
- Nie mamy psychozy Widzewa, ani żadnej traumy, to są jedynie statystyki. Mamy nową ekipę, nowy sztab. Jedziemy tam w bojowych nastrojach, nastawieni na zwycięstwo – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Piotr Stokowiec.
Szkoleniowiec Jagi wspomniał o napastniku rywala. Eduards Visniakovs, bo o nim mowa, zdobył w tym sezonie już pięć goli (plus jednego w Pucharze Polski). Łotysz plasuje się na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy.
- Visniakovs wystrzelił i jest jednym z najniebezpieczniejszych napastników w lidze, więc na niego trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę - powiedział trener Piotr Stokowiec.
- Wiemy jak próbuje grać Widzew. Piłka nożna to prosta gra, jak ktoś zbytnio komplikuje, to ma problemy. Jej istotę pokazują Anglicy, szczególnie w tych niższych ligach. Wybicie do przodu i kierowanie się w kierunku bramki przeciwnika, być może to jest najprostsza recepta. Swoimi sposobami będziemy się temu przeciwstawiać, nie możemy pozwalać na dośrodkowania – zapowiada Stokowiec.
W spotkaniu z Widzewem Łódź zabraknie kapitana Jagiellonii Białystok - Rafała Grzyba. Zawodnik będzie gotowy na pojedynek z Ruchem Chorzów.
Informujemy, że portal BiałystokOnline.pl przeprowadzi relację live z sobotniego spotkania.
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok sobota, godz. 15.30, stadion przy Al. Piłsudskiego 138 w Łodzi.
Sprawdź terminy pozostałych spotkań piłkarskich