Jaga rozpoczyna walkę w Pucharze Polski
Białostocka Jagiellonia w trzech poprzednich edycjach Pucharu Polski kończyła swój udział na 1/8 finału. Tym razem trudny przeciwnik stanie na drodze Żółto-Czerwonych już rundę wcześniej.
Grzegorz Chuczun
Kiedy 2 tygodnie temu rozlosowano pary 1/16 finału Pucharu Polski, nikt na Podlasiu nie skakał z radości. Jagiellonia nie dość, że trafiła na rywala z Lotto Ekstraklasy, to jeszcze swój mecz stoczy na wyjeździe (w tej fazie rywalizacja rozgrywane jest tylko jedno spotkanie). Żółto-Czerwoni pojadą do Lubina na potyczkę z Zagłębiem, a więc z ekipą liderującą po 4 kolejkach ligowych zmagań.
Rosnąca forma rywali
Miedziowi początek rozgrywek 2017/2018 mieli identyczny, jak Jagiellonia. Niby z Koroną Kielce i Śląskiem Wrocław wygrali, ale ze swojej dyspozycji nie mogli być zadowoleni. Później przyszedł pechowy remis w Niecieczy z Bruk-Betem – kiedy to Zagłębie dało sobie wydrzeć 3 punkty w doliczonym czasie gry po rażącym błędzie własnego golkipera – i w końcu efektowny triumf przed własną publicznością z Pogonią Szczecin. 3:0 z Portowcami to bardzo łagodny wymiar kary dla gości, gdyż podopieczni Piotra Stokowca byli w tym spotkaniu od rywali o co najmniej dwie klasy lepsi.
Forma więc przyszła, ale o sukcesie w 1/16 finału Pucharu Polski może przesądzić przede wszystkim to, jak Zagłębie i Jagiellonia podejdą do tego starcia.
Składy to wielka niewiadoma
Początkowe fazy krajowego pucharu obfitują w niespodzianki. Wszystko przez to, że trenerzy – chcąc jak najmniejszym kosztem sił awansować dalej – często dokonują wielu roszad w składach. Ireneusz Mamrot pokazał już jednak podczas łączenia ligi z europejskimi bojami, że zwolennikiem wymieniania połowy zespołu nie jest. Oszczędzanie kluczowych zawodników? Tak, ale w granicach rozsądku. 2-3 zmiany, i tyle.
Trudniej przewidzieć wyjściową jedenastkę Miedziowych, choć i tu z kilku wiarygodnych źródeł słychać, że rewolucji nie będzie. W Lubinie liczą, iż przygoda w Pucharze Polski może otworzyć szansę na Ligę Europy. W końcu przez krajowy puchar droga do rywalizacji z zagranicznymi zespołami jest o wiele krótsza – wystarczy dobrze zaprezentować się w 7 meczach. W Lotto Ekstraklasie równą formę trzeba zachować przez 37 kolejek.
Walka o pozytywny zastrzyk energii
Wicemistrzowie Polski – co potwierdził sam Ireneusz Mamrot – zagrali z Sandecją jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, a mimo to polegli i przerwali passę 10 ligowych meczów bez porażki na własnym obiekcie. Kolejna przegrana w Lubinie nie jest więc wskazana. Białostocka drużyna po odpadnięciu z Ligi Europy i wpadce z beniaminkiem potrzebuje zastrzyku pozytywnej energii, a taki może dać właśnie wyeliminowanie z Pucharu Polski silnego Zagłębia.
Na koniec statystyka, która w tym momencie gra na korzyść Jagiellonii. W 5 ostatnich starciach pomiędzy Zagłębiem i Żółto-Czerwonymi zawsze wygrywali goście. Niech więc seria ta trwa. Najlepiej do końca środy (9.08), gdyż właśnie na ten dzień – dokładnie na godz. 20.00 – zaplanowany jest początek omawianego pojedynku.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl