Sport

Wróć

Jaga powalczy o uniknięcie 4. porażki z rzędu. Rywalem wicemistrz Polski

2022-08-13 10:57:48
Duma Podlasia musi jak najszybciej zacząć punktować. Niestety zdobycie jakichkolwiek oczek w najbliższej kolejce nie będzie łatwe, gdyż Żółto-Czerwoni zmierzą się w Częstochowie z Rakowem.
Grzegorz Chuczun
Jaga potrzebuje tlenu. Są nim ligowe punkty

Najpierw, mimo momentami bardzo dobrej gry, były porażki z Widzewem i Pogonią, a następnie Jagiellończycy polegli też z Radomiakiem. W ostatnim spotkaniu Żółto-Czerwoni otrzymali dwie czerwone kartki, a decydującego gola stracili w doliczonym czasie zmagań, tuż przed gwizdkiem kończącym pojedynek. Czy limit pecha został już wyczerpany? Oby, bo białostoczanie, chcąc w tym sezonie zająć jakąś przyzwoitą lokatę, muszą natychmiast zacząć punktować. W niedzielę (14.08) przeciwnikiem Dumy Podlasia będzie Raków.

- Naszym celem jest wygrana, ale zdaję sobie sprawę, że musimy zrealizować swój plan na to spotkanie. Musimy iść zgodnie z nim, jeżeli będziemy tego się trzymali, to powinno być dobrze. Raków ostatnio przegrał w Zabrzu, liga w pierwszych czterech kolejkach udowadnia, że trudno przewidzieć wyniki w kolejnym spotkaniu, dlaczego zatem mielibyśmy nie wygrać w Częstochowie? W polskiej lidze nie ma czegoś takiego jak łatwy teren i łatwy rywal. Dobitnie widać to w pierwszych czterech kolejkach. Raków nie jest jakimś monsterem niemożliwym do pokonania. To normalny przeciwnik i interesuje mnie to, jak mogę z nim wygrać. Oczywiście nie jestem jasnowidzem i nie wiem, jak ten mecz się potoczy. Czeka nas widowiskowe spotkanie, Raków od lat jest prowadzony przez tego samego szkoleniowca, drużyna jest konsekwentnie budowana i wzmacniana, co potwierdza się na przestrzeni ostatnich lat - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Stolarczyk, trener Jagiellonii.

Atutem częstochowian z pewnością jest żelazna defensywa. Wprawdzie w lidze Raków stracił już w tym sezonie 3 gole, lecz w europejskich pucharach podopieczni Marka Papszuna w każdym z 4 spotkań potrafili zachować czyste konto. Dzięki temu wicemistrzowie kraju zameldowali się w IV rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Ponieważ Raków jeszcze w czwartek (11.08) rozgrywał starcie ze Spartakiem Trnava, a już w przyszłym tygodniu opisywaną drużynę czeka niezwykle trudny pojedynek ze Slavią Praga, istnieje szansa, że ekipa z Częstochowy na mecz z Jagą nie wyjdzie w najsilniejszym zestawieniu.

Linia defensywy białostoczan to wielka niewiadoma

Niestety najmocniejszej jedenastki nie wystawi też opiekun Dumy Podlasia. W białostockim klubie problem kontuzji wciąż jest obecny.

- Michał Pazdan zaczyna trenować z zespołem i dzień przed meczem zadecydujemy, czy wróci do drużyny. Miłosz, Ivan i Camara ćwiczą indywidualnie. Israel Puerto trenuje z drużyną. Życie, sytuacja, liczby weryfikują zawodników, ale wierzę, że piłkarze, którzy są z nami, są w stanie grać w Ekstraklasie. Czy to się potwierdzi na boisku? Czas pokaże, ja wierzę w każdego zawodnika, którego mam w kadrze - oznajmił Maciej Stolarczyk.

W poprzednim sezonie Jaga grała z Rakowem z różnym skutkiem. W Białymstoku wysoko zwyciężyła Duma Podlasia (wynik 3:0), ale już w rewanżu - do którego doszło w grudniu 2021 r. - to częstochowianie rozbili Jagiellonię (5:0). W sumie obie drużyny mierzyły się ze sobą 12 razy. 5 spotkań wygrali Żółto-Czerwoni, a 6-krotnie górą byli rywale. Padł też 1 remis.

Niedzielne starcie, które rozpocznie się o godz. 17.30, poprowadzi Damian Sylwestrzak. Jego asystentami będą Jakub Winkler i Adam Karasewicz, natomiast w roli arbitra technicznym sprawdzi się Leszek Lewandowski. Obsługą VAR-u zajmą się z kolei Bartosz Frankowski oraz Marcin Boniek.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl