Sport

Wróć

Jaga jedzie do Krakowa na starcie z Wisłą. W bramce zadebiutuje Mariusz Pawełek

2017-09-29 13:32:38
Emocje po spotkaniu z Legią już opadły. Teraz przed Jagiellończykami kolejne wymagające zadanie. Trzeba wywalczyć komplet oczek na trudnym, krakowskim terenie, mając w podstawowym składzie bramkarza, który dopiero dołączył do zespołu.
Grzegorz Chuczun
Bramkarska karuzela

Sezon 2017/2018 między słupkami bramki Jagiellonii rozpoczął Marian Kelemen. Słowak doznał z czasem urazu, więc w trzech meczach (z Cracovią, Lechią i i Legią) wystąpił Damian Węglarz. 21-latkowi także przytrafiła się jednak kontuzja w postaci złamanego palca, więc klub szybko musiał rozejrzeć się po rynku i zakontraktować nowego golkipera, gdyż w obwodzie pozostał jedynie Krzysztof Karpieszuk, dla którego największym sukcesem była do tej pory gra w III-ligowych rezerwach Jagi.

Znalezienie bramkarza było tym trudniejsze, gdyż zamknięte okno transferowe powodowało, że w grę wchodzili tylko tacy zawodnicy, którzy pozostawali bez klubów. Wybawieniem Żółto-Czerwonych okazał się Mariusz Pawełek. Doświadczony – bo 36-letni – piłkarz z miejsca wskoczy do pierwszego składu wicemistrzów Polski i swój pierwszy mecz w nowych barwach zagra przeciwko drużynie, w której osiągał największe sukcesy.

Poprawić grę ofensywną

Ireneusz Mamrot – choć zadowolony po zwycięstwie nad Legią – szybko wskazał największą bolączkę zespołu w ostatnim spotkaniu. Trenerowi Jagiellonii nie podobała się zwłaszcza postawa ofensywna swojej drużyny. Żółto-Czerwoni – w przeciwieństwie do poprzednich gier – w końcu popisali się wysoką skutecznością, ale pod bramką Arkadiusza Malarza przez 90 minut rywalizacji stworzyli zbyt mało zagrożenia.

Szkoleniowiec Dumy Podlasia zwraca też uwagę na przerwę reprezentacyjną, która będzie miała miejsce po potyczce z Wisłą. Poprzednia pauza spowodowana występami kadry miała miejsce po bolesnej porażce z Piastem, przez co drużynie – z powodu marnych humorów – pracowało się przez okres prawie dwóch tygodni zdecydowanie gorzej. Ireneusz Mamrot nie chce dopuścić do powtórki z rozrywki.

Zwycięstwa gospodarzy

Ostatnie starcia pomiędzy Jagiellonią a Wisłą za każdym razem kończyły się triumfem gospodarzy. Taka sytuacja miała miejsce podczas pięciu minionych gier. Żółto-Czerwoni spróbują złamać tę serię, ale nie będzie o to łatwo. Choć Biała Gwiazda – po udanym początku rozgrywek – złapała ostatnio zadyszkę formy, to na własnym terenie wciąż w tym sezonie jeszcze nie przegrała.

Początek spotkania pomiędzy Wisłą, w której roi się od piłkarzy z Hiszpanii, a Jagiellonią, gdzie prym również wiodą gracze zagraniczni, zaplanowany jest na sobotę (30.09) na godz. 20.30.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl