Iwajło Petew po meczu z Wisłą Kraków: Chcę przeprosić naszych kibiców
Jagiellonia nie zanotowała wymarzonego wejścia w nową rundę PKO Ekstraklasy. Ba, nie było to też wejście poprawne czy złe. Żółto-Czerwoni zaprezentowali się bowiem w Krakowie fatalnie, za co trener podlaskiego zespołu po meczu z Wisłą przepraszał.
Grzegorz Chuczun
Podczas sobotniego (8.02) starcia na stadionie przy ul. Reymonta (porażka 0:3) Jagiellonia zaprezentowała się w defensywie tak, jak w rundzie jesiennej sezonu 2019/2020. Żółto-Czerwoni popełniali karygodne błędy, za które białostocki zespół słono zapłacił.
- Wisła zaczęła lepiej od nas w pierwszych 10, 15 minutach, ale aż do końca gry nie stworzyła sobie ani jednej stuprocentowej szansy. Popełniliśmy olbrzymie błędy przy wszystkich bramkach. Moim zdaniem pudłowaliśmy za dużo w tym meczu. Chcę widzieć, jak moi piłkarze reagują w trakcie gry, zwłaszcza jeśli gramy na wyjeździe. Przeanalizujemy to spotkanie. Chcę także przeprosić naszych kibiców, ponieważ nie zasłużyli na taką grę. Pragnę również powiedzieć, że daliśmy Wiśle duży prezent, gratuluję im wygranej i trzech punktów. Musimy to przeanalizować. Nawet jeśli rozegrasz wspaniały mecz, ale stracisz trzy gole w ten sposób, nie jest to łatwe - powiedział po spotkaniu z Wisłą Iwajło Petew, nowy szkoleniowiec Dumy Podlasia.
Trener białostockiej drużyny dał też do zrozumienia, że nie obwinia za niekorzystny wynik Dejana Ilieva, który poprzez swoje złe wyjście do dośrodkowania podarował gospodarzom bramkę na 2:0.
- Co do Dejana, to każdy popełnia błędy. Taka była nasza decyzja. Dobrze prezentował się podczas okresu przygotowawczego, zresztą jak cała drużyna. Trzeba pamiętać, że wcześniej rozgrywaliśmy tylko mecze towarzyskie, a to już był mecz o punkty - oznajmił bułgarski szkoleniowiec.
W zdecydowanie lepszym nastroju po inauguracji rundy wiosennej był za to trener Wisły. Nic w tym dziwnego, bowiem borykająca się z ogromnymi problemami Biała Gwiazda tak wysokich triumfów nie notuje zbyt często.
- Cieszę się, że piłkarze potwierdzili mój spokój. Byliśmy pewni swego, bo dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Postawą całego zespołu zapracowaliśmy na trzy punkty. Oprócz walki pokazaliśmy pierwiastek piłkarski, co tym bardziej mnie cieszy. Oczywiście zdaję sobie sprawę z naszej sytuacji w ligowej tabeli. Po zwycięstwie od razu wracamy do pracy - powiedział po rozgromieniu Jagiellonii Artur Skowronek.
W następnej kolejce Duma Podlasia zagra u siebie z Koroną Kielce, zaś Wisła pojedzie na stadion Zagłębia Lubin. Zarówno białostoczanie, jak i krakowianie swoje kolejne ligowe starcia stoczą w przyszłą niedzielę (16.02).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl