Iwajło Petew: Moje oczekiwania są dwa razy większe niż kibiców i dziennikarzy
W piątek (10.01) miała miejsce pierwsza konferencja prasowa z udziałem Iwajło Petewa, czyli nowego szkoleniowca Jagiellonii. Bułgar w kilku zdaniach opowiedział m.in. o wrażeniach z przeprowadzonych już treningów czy też swoich ambicjach.
Grzegorz Chuczun
Bariery językowej nie będzie
Zapał do pracy oraz bezgraniczne oddanie się codziennym obowiązkom - takimi cechami chce się wyróżniać w stolicy Podlasia Iwajło Petew, ale też tego samego nowy szkoleniowiec Jagi oczekuje od piłkarzy. Bułgarski trener ma już za sobą pierwsze treningi z zespołem, po których jest pełen optymizmu.
- Moje oczekiwania są dwa razy większe niż kibiców i dziennikarzy. Dysponujemy dobrym zespołem o sporym potencjale. To, co zobaczyłem w pierwszych dwóch dniach treningów, bardzo mnie zadowala i cieszy. To samo powiedziałem zawodnikom w szatni. W sporcie najważniejsze są dyscyplina, zaangażowanie i praca. Nie chcę, aby to trwało przez tydzień lub miesiąc, ale cały czas - powiedział na spotkaniu z przedstawicielami mediów Petew, następca Ireneusza Mamrota.
44-letni szkoleniowiec wie, że największe problemy białostocki zespół ma w defensywie i właśnie ten aspekt gry nowy trener Dumy Podlasia chce poprawić w największym stopniu.
- Nikt nie jest zadowolony z pozycji Jagiellonii. Wiemy, że jest to problem. Musimy być lepsi w obronie, wszyscy bowiem grają dla zespołu. W tym momencie nie jesteśmy na etapie, aby grać defensywnie. Musimy ustabilizować tę formację. Obrońcy grają dla całej drużyny, nie chcemy tracić tylu bramek. Z drugiej strony, jeżeli zespół traci bramki, to nie możemy zrzucać winy tylko na obrońców lub bramkarza. Futbol jest grą zespołową, wszyscy muszą umieć bronić - oznajmił Petew.
Po zakontraktowaniu Bułgara wielu kibiców zadawało sobie pytanie, jak będzie wyglądać komunikacja w drużynie. Zdaniem byłego szkoleniowca m.in. Dinama Zagrzeb, żadne problemy w tej kwestii się nie pojawią.
- Znam języki angielski, rosyjski, serbski, a także trochę polski. Poza tym język futbolu jest bardzo prosty. Każdego dnia zapoznaję się z drużyną i cieszę się, że po tych dwóch dniach pracy widzę olbrzymie zaangażowanie. Po obozie w Belek i meczach kontrolnych zweryfikujemy jakość piłkarską oraz reakcję zawodników na wyniki sparingów. Chcę zobaczyć jak piłkarze radzą sobie z sytuacjami kryzysowymi - zadeklarował Bułgar.
Sparingpartnerzy z górnej półki
Petew na piątkowym spotkaniu zdradził, z kim dokładnie Duma Podlasia zmierzy się podczas sparingowych potyczek w trakcie obozu w tureckim Belek. Nazwy przeciwników robią wrażenie. Żółto-Czerwoni zagrają m.in. z uczestnikiem trwającej edycji Ligi Europy.
- W Turcji rozegramy cztery mecze. Zmierzymy się z Partizanem Belgrad, Wolfsbergerem i Viitorulem FC. Do ustalenia pozostała jedna z drużyn ukraińskich. Myślę, że na przestrzeni dwunastu dni cztery spotkania to dostateczna liczba. Musimy mieć jeszcze czas na regenerację. Sam nie mogę także doczekać się pierwszego starcia w PKO Ekstraklasie. To ciekawa liga, widziałem kilka meczów. Moim zdaniem cztery zespoły są faworytami do tytułu mistrzowskiego. Oczywiście moje ambicje są bardzo duże, ale chcę, abyśmy byli realistami. Oczywiście w futbolu wszystko jest możliwe, ale naszym wspólnym celem pozostaje awans do Ligi Europy. Mnie osobiście interesuje rozwój sportowy. Wszystko zależy od nas - zakończył swą wypowiedź Iwajło Petew, świeżo upieczony trener białostockiego klubu.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl