Ireneusz Mamrot: Jest nam po prostu przykro
Jagiellonia przegrała w rewanżowym spotkaniu z KAA Gent 1:3 i odpadła z europejskich pucharów. Ireneusz Mamrot widział w Belgii pozytywy w grze swoich podopiecznych, ale nie ukrywał, że drużyna przyjechała po awans, a ta sztuka się nie udała.
Grzegorz Chuczun
Udane pierwsze minuty
Jagiellonia walczyła w Gandawie dzielnie. Po strzeleniu gola podniosła lokalnym kibicom ciśnienie, jednak ostatecznie to Belgowie pokazali odrobinę większą piłkarską jakość i to oni zagrają w IV rundzie el. Ligi Europy. Jaga długimi fragmentami też wyglądała nieźle, co dostrzegł również trener białostoczan.
- Rozpoczęliśmy mecz bardzo dobrze. W początkowych minutach byliśmy w zdecydowanym, wysokim pressingu, przedostawaliśmy się w pobliże pola karnego, lecz brakowało nam dokładnego ostatniego podania. Mieliśmy kilka dobrych dośrodkowań i szkoda, że nie zamieniliśmy tego na bramkę. Później przyszedł fragment w środkowej części pierwszej połowy, gdy to Gent dłużej utrzymywał się przy piłce, grał coraz lepiej i strzelił bramkę - mówił po meczu Ireneusz Mamrot.
Popis białostockich kibiców
Po zmianie stron wicemistrzowie Polski wyrównali i mogli nawet prowadzić, ale strzał Bezjaka dobrze wybronił Kalinić.
- Druga połowa, mimo że straciliśmy w niej dwie bramki, była naprawdę dobra w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy gola, doprowadziliśmy do remisu i uważam, że kluczową sytuacją była ta, gdy przy remisie nieprawdopodobnie obronił bramkarz Gentu. Gdyby nie to, prowadzilibyśmy 2:1. Później musieliśmy gonić wynik, gospodarze nas kontrowali i w efekcie tego strzelili nam dwie bramki. Myślę, że pokazaliśmy się tutaj z dobrej strony, aczkolwiek naszym celem był awans, a to się nie udało. Z tego powodu jest nam po prostu przykro - oznajmił w dalszej części swej wypowiedzi szkoleniowiec Podlasian.
Do Gandawy - by wspierać Dumę Podlasia - przyjechała potężna liczba białostockich kibiców. Na stadionie Gentu szczelnie wypełnili oni sektor gości, bo zjawili się w liczbie ponad tysiąca głów.
- Chciałbym serdecznie podziękować w imieniu swoim i zawodników naszym kibicom, którzy bardzo licznie przyjechali i dopingowali nas do ostatnich chwil. Ogromny szacunek dla nich, bo my czuliśmy to wsparcie. Gospodarzom z kolei gratuluję awansu i życzę powodzenia w następnej rundzie - zakończył Mamrot.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl