Interwencja policji w Białymstoku. Mieszkanie pełne narkotyków i sprzętu do ich produkcji
Policjanci z Białegostoku dokonali zaskakującego odkrycia podczas rutynowej interwencji. W jednym z mieszkań znaleźli substancje odurzające oraz sprzęt do ich produkcji.
Policja Podlaska
Interwencja policji po zgłoszeniu bójki
Policjanci z Białegostoku zostali wezwani do mieszkania, w którym miały miejsce odgłosy bójki. Zgłaszający czekał na nich przed blokiem. Poinformował mundurowych, że w mieszkaniu na najwyższym piętrze słyszał krzyki kobiety i mężczyzny. Dodał, że chwilę wcześniej mężczyzna opuścił mieszkanie z psem i rowerem, ale przebywa tam ktoś jeszcze.
Niespodziewane odkrycie w mieszkaniu
Po wejściu do mieszkania, policjanci znaleźli na szafce biały proszek ułożony w tzw. „kreskę” oraz doniczkę z rośliną przypominającą marihuanę. Na piętrze mieszkania natknęli się na zaskoczonego 26-latka, który twierdził, że właściciel mieszkania wyszedł. Przeszukując dalej, mundurowi odkryli susz roślinny, woreczek strunowy z kolorowymi tabletkami, wagi elektroniczne oraz młynki.
Profesjonalne wyposażenie do uprawy i produkcji narkotyków
W górnej części mieszkania znajdowała się szafa wyłożona od środka srebrną folią, wyposażona w wentylator, dwie lampy i rurę wychodzącą na zewnątrz. W międzyczasie inny patrol zatrzymał 33-letniego właściciela mieszkania, który miał przy sobie woreczek foliowy z kryształami o łącznej wadze ponad 40 gramów.
Konsekwencje dla zatrzymanych
Wszystkie znalezione substancje zostały zabezpieczone i przekazane do laboratorium kryminalistycznego. Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnej celi. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że zabezpieczone substancje to marihuana oraz 3-CMC (klofedron) o łącznej wadze ponad 40 gramów. Kryminalni zabezpieczyli również sprzęt do wytwarzania środków odurzających, młynki oraz wagi, które należały do właściciela mieszkania.
33-letni mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających, przyrządów do wyrabiania substancji psychotropowych oraz nielegalnej uprawy konopi. Grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Diana Rusiłowicz
24@bialystokonline.pl