Inauguracja Pucharu Fiata Lang Team w Białymstoku
Podczas kończącego się weekendu Białystok, był kolarską stolicą Polski. W sobotę odbyła się Skandia Maraton Lang Team, a w niedzielę - miłośnicy szosy, mogli wystartować w Pucharze Fiat Lang Team, w ramach wyścigu O Puchar Prezydenta Miasta Białegostoku.
materiały organizatora
Nowy cykl wyścigów przeznaczony dla amatorów, mastersów i cykloturystów zainaugurował w Białymstoku. Na starcie stanęło około 50 kolarzy, w tym m.in. posłanka i była sportsmenka Iwona Guzowska.
Wszyscy startujący rywalizowali w zależności od wieku i przynależności do grupy masters, amator lub cyklotursyta na dwóch trasach. Pierwsza z nich liczyła 37 kilometrów, a druga była dłuższa i nieco bardziej wymagająca, o długości 66 kilometrów. Praktycznie wszyscy zawodnicy za pojedynczymi wyjątkami wybrali tą dłuższą trasę. Start ostry umiejscowiony był przy wyjeździe z miasta, a przez Białystok cały peleton przejechał honorowo za pilotem wyścigu.
Pomimo tego, że rano pogoda nie sprzyjała zawodnikom, to im bliżej startu tym chmury coraz bardziej uciekały znad Białegostoku i w południe, gdy kolarze startowali wyszło słońce.
Walka o zwycięstwo rozegrała się pomiędzy czterema zawodnikami, którzy na ostatnich kilometrach zgubili trzech przeciwników. Finisz na Rynku Kościuszki padł łupem Artura Szymborskiego, który pokonał Kamila Bakoniuka i Lecha Szmidta. To właśnie Szmidt był największym bohaterem wyścigu, gdyż jako jedyny zawodnik z czołówki startował na rowerze MTB, a dodatkowo jest o 15 lat starszy niż zwycięzca.
- Średnia nie wyszła za duża, gdyż około 36 km/h. Każdy wyścig jest jednak lepszy niż trening. Popełniłem błąd na finiszu, gdyż nie wrzuciłem o ząbek wyżej przed zakrętem, ale na szczęście moi rywale tego nie wykorzystali i udało mi się wygrać - powiedział Artur Szymborski.
C.M.