Impas w szpitalu miejskim
Dyrektora nadal nie ma. Za to COVID-19 nie pozwala o sobie zapomnieć. Sytuacja, w jakiej znalazł się białostocki szpital miejski, nie należy do najweselszych.
Marcin Jakowiak/UM Białystok
Szpital Miejski boryka się z problemami już od dłuższego czasu. I póki co nic nie wskazuje, że coś zmieni się na lepsze. Placówka nadal nie ma dyrektora. Również koronawirus daje się jej we znaki.
W kolejnym już konkursie na stanowisko dyrektora Samodzielnego Szpitala Miejskiego im. PCK w Białymstoku pojawiła się tylko jedna oferta. A ponieważ w postępowaniu muszą wpłynąć minimum 2 oferty, komisja konkursowa podjęła uchwałę o niewyłonieniu kandydata.
- W przypadku braku rozstrzygnięcia kolejnego konkursu, istnieje możliwość zastosowania art. 49 pkt. 4 ustawy o działalności leczniczej. Mówi on, że jeżeli w wyniku postępowania w dwóch kolejnych konkursach kandydat nie został wybrany z przyczyn określonych w ust. 3, odpowiednio podmiot tworzący albo kierownik nawiązuje stosunek pracy albo zawiera umowę cywilnoprawną z osobą przez siebie wskazaną po zasięgnięciu opinii komisji konkursowej - tłumaczy Eliza Bilewicz-Roszkowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Jak by tego było mało, to na dodatek wśród nowoprzyjmowanych do szpitala pacjentów, za każdym razem potwierdzanych jest kilka pozytywnych przypadków zakażenia SARS-CoV-2.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl