Aktualności

Wróć

Ile lat ma dziecko w polskim prawie?

2012-05-31 00:00:00
Dzieckiem może być zarówno 13-latek, a także osoba mająca 21 lat. Za dorosłego sąd może uznać 15-latka, któremu z powodu młodego wieku nie sprzedano laptopa. Jak definiuje dziecko prawo cywilne, rodzinne i karne?
sxc.hu
Teoretycznie sprawa jest prosta. Kończymy 18 lat, jesteśmy dorośli i mamy pełną zdolność do czynności prawnych. Ale tylko teoretycznie. W niektórych sytuacjach życia codziennego przepisy pozwalają na potraktowanie nastolatka jak osobę pełnoletnią i dorosłą jak dziecko. W zależności od decyzji sądu, osobom takim przysługują różne przywileje, albo też mniej lub bardziej surowe kary.

Prawo cywilne, czyli co może dziecko

Przepisy kodeksu cywilnego nie przyznają maluchom do 13 lat pełnej zdolności do czynności prawnych. Nie powinny one bez opiekunów same robić zakupów czy zawierać innych umów.

- W praktyce, w drobnych sprawach życia codziennego, mogą działać samodzielnie - mówi sędzia Jacek Malinowski, przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Białymstoku. Drobne sprawy to np. kupno lizaka w sklepie, zeszytu w kiosku, albo innego przedmiotu kosztującego kilka złotych. Zakup komórki - zdaniem sędziego Malinowskiego - powinien uniemożliwić sam sprzedawca. A gdyby tego nie zrobił, rodzic miałby prawo do podważenia tej transakcji jako nieważnej.

Inaczej jest w przypadku nastolatka (wiek 13-18 lat). Ten ma już większe prawa i może dokonywać zakupów za wyższe kwoty. Nie ma sztywnej granicy, ile to jest. Kwestionowanie przez rodzica u sprzedawcy zakupu książki czy sprawnej i niezbyt drogiej komórki przez latorośl może być bezskuteczne. Jednak przy wysokich kwotach sprzedawca powinien zażądać od młodzieńca pokazania zgody opiekuna. Dziecko nie może też np. sporządzić testamentu, ale nastolatek może już rozporządzać swoim zarobkiem, chyba że rodzice z ważnych powodów postanowią inaczej.

Prawo rodzinne, czyli kiedy jestem dzieckiem

W kodeksie rodzinnym nie ma definicji pojęcia dziecko. Jest małoletni, czyli osoba, która nie ukończyła 18 lat i zwykle chodzi o sprawy dotyczące władzy rodzicielskiej. Nieletni nie może popełnić przestępstwa (te popełniają tylko dorośli), tylko czyn karalny albo czyn zabroniony. Nie można tu mówić o winie.

- To wynika z psychologii rozwojowej. Rozwój psychiczny tak młodych osób jest jeszcze niezupełny, więc nie można im przypisać pełnej świadomości, czy winy - tłumaczy sędzia Joanna Toczydłowska, przewodnicząca V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich białostockiego Sądu Rejonowego. Nieletni, który nie skończył 13 lat w momencie naruszenia prawa, dopuszcza się przejawów demoralizacji (nawet kiedy jest to zabójstwo). Jednak wbrew obiegowym opiniom taka osoba nie pozostaje bezkarna.

Przed sądem jest prowadzona sprawa karna nieletniego o demoralizację - wyjaśnia sędzia. Wobec takiego nieletniego można zastosować wszystkie możliwe środki wychowawcze od upomnienia, przez nadzór kuratora czy umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Nie można tylko takiej osoby umieścić w poprawczaku.

Sąd może orzec wobec tak młodych osób obowiązek naprawienia szkody. Ale musi mieć na względzie aspekt wychowawczy tego środka, czyli może to być np. pomalowanie płotu lub wyrównanie szkody, jeśli taka osoba sama osiąga dochód (np. z renty). Kiedy nieletni nie wykona obowiązku, to nie da się tego w żaden sposób wyegzekwować. Można wtedy jedynie zmienić środek wychowawczy, a poszkodowanym pozostaje oddzielny proces cywilny wytoczony opiekunom nieletniego.

Nastolatkowie popełniający czyn karalny (u dorosłych byłoby to przestępstwo) w wieku 13-17 lat mogą już być traktowani znacznie surowiej, bo do katalogu środków wychowawczych dochodzi jeszcze poprawczak. Sąd orzekając o umieszczeniu w nim, nie decyduje jak długo ma trwać pobyt. Na wolność taka osoba wychodzi, kiedy sąd uchyli środek poprawczy lub kiedy nieletni skończy 21 lat.

Nie tylko za złamanie prawa nieletni mogą ponosić konsekwencje. Za wagary, ucieczki z domów lub w ogóle za niesłuchanie opiekunów, złe zachowanie, pijaństwo, czy włóczęgostwo sąd na takiego delikwenta może nałożyć środki wychowawcze. Może to być upomnienie, ale też np. nadzór kuratorski, który może być wykonywany nawet do ukończenia 21 lat. Również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych orzekany np. w razie jazdy takiego nieletniego samochodem bez uprawnień, może trwać do ukończenia 21 lat (stosowne pismo z sądu trafia do wydziału komunikacji i przekreśla szanse na zrobienie prawa jazdy).

Prawo karne, czyli błyskawiczna dorosłość

W procesie karnym, jak dorosły odpowiadać może każda osoba, która w chwili popełnienia przestępstwa skończyła 17 lat. Co prawda sąd ma narzędzie, które pozwala mu 17-18-latków traktować jak nieletnich i zamiast surowych wyroków orzekać łagodniejsze środki wychowawcze (konieczna jest do tego ocena rozwoju podsądnego pod różnymi względami np. psychicznym, czy emocjonalnym dot. stopnia rozwoju sprawcy, jak też ocena okoliczności sprawy), ale decyzja należy tylko do sądu.

W szczególnych przypadkach - najcięższych przestępstw m.in. zabójstwo, rozbój, gwałt zbiorowy lub ze szczególnym okrucieństwem, spowodowanie, katastrofy komunikacyjnej - jak dorosły może odpowiadać osoba, która skończyła lat 15!

- W takim przypadku najpierw sąd rodzinny ocenia czy taka osoba może odpowiadać jako nieletnia czy dorosła - objaśnia sędzia Wiesław Żywolewski, przewodniczący XV Wydziału Karnego i wiceprezes Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Wobec tak młodych sprawców sąd zobligowany jest złagodzić orzekaną karę do 2/3 górnej granicy zagrożenia danej kategorii przestępstwa. Przykładowo za rozbój dorosły może maksymalnie dostać wyrok 12 lat więzienia, nastolatek - najwyżej 8 lat.

- Tendencja jest taka, że młodzi ludzie, którzy szybko schodzą na złą drogę i wcześniej odpowiadają przed sądem rodzinnym, nie zauważają, kiedy przekraczają magiczną dla nich barierę 17 lat i stają przed sądem karnym. A wcześniejsze ich dokonania ocenione negatywnie przez sąd rodzinny i nieletnich, mają istotny wpływ na treść wyroku - zauważa sędzia Żywolewski.
MAG