Sport
WróćHPP: Bramka Bartosza Łuckiewicza na otarcie łez
2013-02-05 00:00:00
Futsaliści Elhurtu-Elmet Helios Białystok przegrali spotkanie 1/16 Halowego Pucharu Polski z Marwitem Toruń 1:5 (0:2) i tym samym odpadli z rozgrywek. Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył w 31. minucie gry Bartosz Łuckiewicz.
M. Kardasz
Goście już w 5. minucie meczu stworzyli sobie dogodną sytuację. Z dystansu uderzał Michał Maciąg. Piłka odbiła się od słupka i trafiła do Patryka Szczepaniaka, który nie potrafił skierować jej do pustej bramki. Chwilę później Marcin Borowik uratował zespół przed utratą gola, wybijajac futbolówkę, która zmierzała do bramki. Pierwszy groźny strzał gospodarze oddali w 11. minucie. Golkipera Marwitu próbował pokonać Jakub Budźko. Jednak Maciej Foltyn nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi uderzenie Wojciechowskiego w ładnym stylu wybronił Marcin Pieciul. W 16. minucie białostoczanie zmarnowali dogodną okazję do zdobycia bramki. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na podopiecznych trenera Dariusza Gołdowskiego. Marwit wyprowadził szybką kontrę, po której Michał Maciąg wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Elhurt-Elmet ledwo zdążył się otrząsnąć po stracie gola, a już przegrywał 0:2. Kolejną kontrę zespołu z Torunia wykończył Denis Demiszew.
W drugiej połowie Marwit dążył do podwyższenia prowadzenia. Udało się to osiągnąć w 27. minucie. Maciąg pokonał w sytuacji sam na sam Michała Matysa. Chwilę później bramkę dla gospodarzy mógł zdobyć Przemysław Siuchno. Jednak zawodnik Elhurtu-Elmet minimalnie przestrzelił. W 31. minucie białostoczanie wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł Mariusz Wiszowaty. Kapitan drużyny zagrał do Bartosza Łuckiewicza, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Marwitu. Kilka sekund później Wiszowaty mógł strzelić kontaktową bramkę, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem z Torunia. Goście podkręcili tempo, czego efektem była bramka Lebiedzińskiego. Jeszcze w końcówce spotkania Radosław Niwiński chciał przerwać atak Marwitu, ale zrobił to tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.
Elhurt-Elmet Helios Białystok – Marwit Toruń 1:5 (0:2). Bramki: Łuckiewicz 31 – Maciąg 17, 27, Demiszew 19, Lebiedziński 37, Niwiński 38 (s).
Elhurt-Elmet: Peciul (Matys) - Siuchno, Wiszowaty, Budźko, Bochenek, Koniczek, Łuckiewicz, Kobeszko, Malinowski, Borowik, Niwiński.
Marwit: Foltyn - Lebiedziński, Wojciechowski, Korecki, Kończalski, Maciąg, Demiszew, Szamotij, Szczepaniak, Sekretarski.
W drugiej połowie Marwit dążył do podwyższenia prowadzenia. Udało się to osiągnąć w 27. minucie. Maciąg pokonał w sytuacji sam na sam Michała Matysa. Chwilę później bramkę dla gospodarzy mógł zdobyć Przemysław Siuchno. Jednak zawodnik Elhurtu-Elmet minimalnie przestrzelił. W 31. minucie białostoczanie wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł Mariusz Wiszowaty. Kapitan drużyny zagrał do Bartosza Łuckiewicza, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Marwitu. Kilka sekund później Wiszowaty mógł strzelić kontaktową bramkę, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem z Torunia. Goście podkręcili tempo, czego efektem była bramka Lebiedzińskiego. Jeszcze w końcówce spotkania Radosław Niwiński chciał przerwać atak Marwitu, ale zrobił to tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.
Elhurt-Elmet Helios Białystok – Marwit Toruń 1:5 (0:2). Bramki: Łuckiewicz 31 – Maciąg 17, 27, Demiszew 19, Lebiedziński 37, Niwiński 38 (s).
Elhurt-Elmet: Peciul (Matys) - Siuchno, Wiszowaty, Budźko, Bochenek, Koniczek, Łuckiewicz, Kobeszko, Malinowski, Borowik, Niwiński.
Marwit: Foltyn - Lebiedziński, Wojciechowski, Korecki, Kończalski, Maciąg, Demiszew, Szamotij, Szczepaniak, Sekretarski.
Cezary Maksimczuk
cezary.m@bialystokonline.pl
cezary.m@bialystokonline.pl