Hitlerowskie ofiary zyskają godny pochówek
Po blisko 80 latach ich szczątki spoczną w godnym miejscu. W Jedwabnem odbędzie się uroczystość pogrzebowa dwóch polskich rodzin Mościckich i Bronakowskich, którzy zostali zamordowani przez Niemców 11 sierpnia 1943 r.
pixabay
6 sierpnia 1943 r. do kolonii Kucze Duże przyjechali żandarmi z posterunku żandarmerii niemieckiej w Jedwabnem i aresztowali Franciszka Mościckiego, Aleksandra Mościckiego oraz Józefa Bronakowskiego oraz jego żonę Annę. Przewieziono ich do budynku posterunku żandarmerii w Jedwabnem, a po czterech dniach dołączyła do nich Władysława Mościcka. Rodziny te pomagały Polskiemu Państwu Podziemnemu. Aresztowanie byli bici i katowali. Ostatecznie 11 sierpnia w lesie przestrzelskim żandarmi rozstrzelali Władysławę i Franciszka Mościckich oraz Annę i Józefa Bronakowskich, zaś Aleksandra Mościckiego wywieźli do niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku i tam zamordowali.
12 czerwca 2021 r. Stowarzyszenie Wizna 1939, we współpracy z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej i Laboratorium Kryminalistycznym Żandarmerii Wojskowej, odnalazło i ekshumowało szczątki Władysławy i Franciszka Mościckich oraz Anny i Józefa Bronakowskich – jednych z wielu ofiar niemieckich zbrodni w lesie przestrzelskim. Zostaną one pochowane na miejscowym cmentarzu w Jedwabnem.
Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem ordynariusza diecezji łomżyńskiej bp. Janusza Stepnowskiego odbędzie się w sobotę (12.02) o godz. 13.00 w kościele św. Jakuba Apostoła w Jedwabnem, po czym nastąpi przejście w kondukcie na miejscowy cmentarz i złożenie do grobu ekshumowanych szczątków pomordowanych rodzin.
W tym dniu zostaną symbolicznie pożegnani także Aleksander Mościcki (brata Franciszka Mościckiego), który zginął w Majdanku i Janina Bronakowska (córka Józefa Bronakowskiego), rozstrzelana przez Niemców w okolicach Stawisk.
W uroczystości wezmą udział córki obu rodzin, które były świadkami tamtych tragicznych wydarzeń.
Wydarzenie organizuje Stowarzyszenie Wizna 1939, Fundacja Honor, Ojczyzna im. Majora Władysława Raginisa, burmistrz Jedwabnego oraz rodziny pomordowanych.
W okolicach Jedwabnego w czasie wojny miało miejsce wiele tragicznych wydarzeń, których ofiarami padała ludność polska, ale przed wszystkim żydowska. Najgłośniejsze to pogromy do jakich doszło w lipcu 1941 r. w Wąsoszu, Radziłowie i Jedwabnem. W tym ostatnim grupa co najmniej 40 Polaków, działających z inspiracji niemieckich okupantów, zamordowała co najmniej 340 osób, z czego około 300 zostało żywcem spalonych w stodole.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl