Helios wcale nie upadł. Łatwo jednak nie jest
DTS Helios Białystok przeżył ostatnio spore zawirowania. Tyczyły się one męskiej drużyny, która nie tak dawno występowała na zapleczu Futsal Ekstraklasy. Sekcja żeńska cały czas ma się dobrze. Panie w I lidze okupują pozycję numer 4.
DTS Helios Białystok
Po udanym sezonie 2017/2018 przyszło pasmo rozczarowań
Kilkanaście dni temu, przy okazji awansu Futbalo Białystok do 1/8 finału Pucharu Polski, napisaliśmy, że DTS Helios Białystok przestał istnieć, co oczywiście było błędem, bo choć klub wycofał w trakcie sezonu 2018/2019 drużynę mężczyzn z I ligi futsalu, to jednak wszystkie sekcje podlaskiej ekipy nadal funkcjonują. Co zadecydowało o tym, że panowie nie dokończyli poprzednich rozgrywek i zanotowali przymusowy spadek?
- Przyczyn wycofana drużyny jest kilka i leżą one po obu stronach. Niektórzy zawodnicy byli w klubie już 8-10 lat i w tym przypadku możemy mówić o zmęczeniu ducha i wzroku swoim widokiem oraz towarzystwem. To oczywiście żart. Chociaż czy tak aby do końca? - zastanawia się Leszek Łuckiewicz, prezes klubu DTS Helios Białystok. - Wszyscy czuli ogromne rozczarowanie trwającym sezonem. Miałem prawo uważać i mówić, że będzie to nasz sezon, bo wszyscy zawodnicy zostali w klubie na kolejny i byli, a właściwie są to, jak na I ligowe warunki dobrzy futsaliści, a w sezonie 2017/2018 do końca walczyliśmy przecież o baraż o Ekstraklasę, przegrywając jedną bramką z Constractem Lubawa. Po 18 kolejkach batalii 2018/2019 mieliśmy 6 zwycięstw, 3 remisy i 10 porażek. Dawało nam to na ten moment 10. miejsce w 12-zespołowej lidze. Zawodnicy zaproponowali spotkanie, które odbyło się 2 kwietnia 2019 r. - kontynuuje szef białostockiego zespołu.
Wspomniane spotkanie nie przyniosło pozytywnych wieści, bo poruszona została kwestia finansów, która mocno poróżniła obie strony.
- Tematów było wiele, również finansowe już na następne rozgrywki. Oczekiwania zawodników to były sześciocyfrowe sumy. Absolutnie z kosmosu. Z perspektywy czasu coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że postawione zaporowe oczekiwania finansowe miały drugie dno. Docierały do mnie sygnały o nowym pomyśle na podlaski futsal. Okazało się, że tkwił obok mnie w szatni Heliosa. Często spotykam się z zarzutem, dlaczego nie dograliśmy sezonu? Odpowiadam, a po co? Środki na takie rozwiązanie były, ale ja już wiedziałem, że właśnie coś się skończyło. Generowanie kosztów rzędu 12-13 tysięcy złotych nie miało sensu. Tym bardziej, że znakomita część tej kwoty to były środki sponsora - informuje Leszek Łuckiewicz.
W II lidze łatwo nie jest
Nowym pomysłem na podlaski futsal okazało się stworzenie przez byłych już graczy Heliosa innego zespołu. Nosi on nazwę Futbalo Białystok.
- Z dużą sympatią i przychylnością obserwuję działania Futbalo. Mają zdecydowanie łatwiej niż Helios 20 lat temu. Ukształtowany zespół grający ze sobą od lat. Po dokonanych znaczących wzmocnieniach brak awansu do I ligi będzie dla mnie sporym rozczarowaniem, a dla Futbalo porażką. W ich przypadku nie ma tłumaczenia, że ogrywamy drużynę, dajemy sobie czas czy inne takie tam. To ekipa na czołówkę I ligi. Z zainteresowaniem czekam też na efekty pracy akademii. Liczę, że będą dużo większe niż powstałej w 2014 r. Akademia Futsal Białystok. Nazwiska ojców założycieli litościwie pominę - mówi nam prezes Heliosa.
Jak zatem wyglądał pierwszy od dawna sezon Heliosa na szczeblu II ligi (woj. podlaskie)? W swojej grupie omawiany zespół zdobył 2 punkty i zajął ostatnią, czyli 4. lokatę, ustępując miejsca takim ekipom, jak BP Futsal Team Suwałki, MOSiR Grajewo i Bonito Białystok. Z tym ostatnim klubem Helios poległ na zakończenie sezonu 5:7.
- Zespół DTS Helios jest dokładnie na drugim biegunie niż Futbalo. Z drużyny z rozgrywek 2018/2019 został jeden zawodnik i fizjoterapeutka. Zakończony sezon II ligi pokazał, że jesteśmy na początku bardzo długiej drogi. Sezon pozwolił na dokonanie diagnozy. Czas na decyzje. Wiemy czego chcemy i jak to osiągnąć. W drużynie są zawodnicy o bardzo zróżnicowanym poziomie sportowym, technicznym, taktycznym. Naszą siłą może być przygotowanie motoryczne. Szkoda, że sezon futsalowy jest tak krótki. Uważam, że Podlasie dojrzało do normalnych rozgrywek ligowych bez oglądania się na trawę. Albo rozwijamy futsal, albo jesteśmy ubogim krewnym trawy. Może po wyborach w Podlaskim Związku Piłki Nożnej nastąpi zmiana futsalowego klimatu? Ostatnie cztery lata to porażka i wstyd. Pozdrawiam wszystkich sympatyków i ludzi futsalu - zakończył swą wypowiedź Leszek Łuckiewicz, prezes klubu DTS Helios Białystok.
Męska ekipa Heliosa bój w rozgrywkach 2019/2020 już zakończyła, ale na halowych parkietach wciąż można ujrzeć zespół pań, który toczy zmagania na szczeblu I ligi (gr. północna). W tej chwili, po 7 rozegranych meczach, przedstawicielki białostockiej drużyny mają na koncie 9 punktów, co pozwala im w 6-zespołowej tabeli zajmować pozycję numer 4.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl