GUS o nas, czyli nasze wydatki, ubóstwo, małżeństwa i rozwody
Główny Urząd Statystyczny ma o nas wiele do powiedzenia. Instytucja zwróciła uwagę na to, kim jesteśmy oraz jak nam się żyje.
pixabay.com
Główny Urząd Statystyczny przyjrzał się Podlasianom. Instytucja sprawdziła, jak nam się żyje.
Nasze wydatki
Z przedstawionych danych wynika, że w Podlaskiem przeciętne miesięczne wydatki na jedną osobę w gospodarstwie domowym wynoszą 1003 zł. Największy procent naszych wydatków to, jak nie trudno się domyślić, żywność i napoje bezalkoholowe. Na takie rzeczy przeznaczamy 28% naszego budżetu. Dalej w kolejce znajduje się użytkowanie mieszkania lub domu oraz opłaty za wodę, elektryczność i gaz, na które oddajemy 21% środków z miesięcznej puli. 6% rezerwujemy na koszty związane z wyposażeniem mieszkania i prowadzeniem gospodarstwa domowego, 5,6% na wydatki zdrowotne, podobnie jest z rekreacją i kulturą (5,8%). Natomiast tylko niecały 1% oddajemy na edukację.
Biorąc pod uwagę lata 2010-2015, w tym czasie obniżyliśmy wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe (najniższa obniżka wśród wszystkich województw) oraz edukację. Natomiast więcej przeznaczamy na użytkowanie mieszkania lub domu i opłaty z tym związane, zdrowie, transport czy hotele i restauracje.
Okiem demografa
W Podlaskiem mieszka 1188 tys. osób (jesteśmy na przedostatnim miejscu w kraju pod względem liczby mieszkańców), w tym 609 tys. kobiet. Prawie 61% z nas żyje w miastach. Mamy w swoich szeregach 17% osób w wieku przedprodukcyjnym, 63% w wieku produkcyjnym i 19% w wieku poprodukcyjnym. Okazuje się też, że w regionie na 100 mężczyzn przypada 105 kobiet.
Natomiast na 1000 osób zawierane jest 5 małżeństw, a rozwodzą się 2 małżeństwa, biorąc pod uwagę taką samą ogólną pulę osób. Urodzeń żywych zanotowano 9 na 1000 osób. Zaś zgonów niemowląt na 1000 urodzeń żywych było 4. Ponadto ze statystyk GUS wynika, że w naszym województwie występuje ujemny przyrost naturalny.
Przeciętne trwanie życia w regionie w przypadku mężczyzn to 74 lata, a kobiet 83 lata.
Ubóstwo w Podlaskiem
W naszym województwie od 19 do 23% osób żyje na relatywnej granicy ubóstwa, a od 7 do 9% na granicy minimum egzystencji. Gorszą sytuację mają tylko mieszkańcy woj. warmińsko-mazurskiego oraz świętokrzyskiego, gdzie ubóstwem zagrożonych jest nawet 25% osób.
Wszystkie wymienione dane dotyczą 2015 r. i pochodzą z corocznie wydawanej publikacji pn. Regiony Polski.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl