Kultura i Rozrywka

Wróć

Grzegorz Turnau: Żeby taka Opera jak transatlantyk przypłynęła do Krakowa

2013-03-15 00:00:00
Artysta podążający własną drogą, z powodzeniem czarujący wyśpiewywanymi przez siebie poezjami i granymi melodiami. Grzegorz Turnau zaczarował też białostocką publikę w Operze, która śpiewała razem z nim.
Michał Obrycki
Grzegorz Turnau zabrał w podróż przez swoje najbardziej znane przeboje. Nie zabrakło jednak też utworów Wojciecha Młynarskiego, Marka Grechuty, a nawet... Johna Lennona.

Na powitanie artysta wyraził swój zachwyt nową siedzibą Opery i Filharmonii Podlaskiej: - Chciałoby się w Krakowie mieć takie coś. Żeby przypłynęło jak transatlantyk i zacumowało gdzieś przy Wiśle.

Choć na początku wyjaśnił, że nie będzie zbyt wiele mówił, w dalszej części koncertu zapowiadał utwory i snuł anegdotyczne opowieści. Zabrzmiały największe przeboje, m.in. Bracka, Cichosza, Pamięć, Naprawdę nie dzieje się nic, Liryka, liryka. Wiele publika odśpiewała, tak że artysta przyrywał swój występ i akompaniował na fortepianie.

Tego wieczoru królowało słowo. Teksty piosenek nie straciły nic na swojej aktualności, Turnau przypomniał też mniej znane utwory. Z humorem opowiadał o swoich byłych sympatiach. Jedna lubiła Baczyńskiego (do przecudnej urody wiersza (Piosenka) Znów wędrujemy dopisał więc muzykę), druga – Johna Lennona (przetłumaczył piosenkę Jealous guy, ale – dla jasności – wcześniej wykonał fragment oryginału), trzecia – Marka Grechutę (Turnau wielokrotnie wspominał postać artysty).

Na finał koncertu zagrał piosenkę Na plażach Zanzibaru, którą wykonuje w duecie z Sebastianem Karpiel-Bułecką. Nieobecność wokalisty grupy Zakopower nie była żadną przeszkodą, Turnau z powodzeniem odśpiewał partie Sebastiana zmienionym głosem. Rozbawiona publika – duża sala przy Odeskiej była szczelnie wypełniona – gromko oklaskiwała tę wersję utworu. I domagała się bisów. Artysta z zespołem (muzycy, podobnie jak wokalista, w znakomitej dyspozycji) zagrali więc Między ciszą a ciszą oraz Motorek z repertuaru Marka Grechuty.

Portal BiałystokOnline.pl patronował koncertowi.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl