Gotówka, biały proszek i podróbki, które nie trafią pod choinkę
Prawie 9 tys. sztuk podrobionych perfum światowych marek przechwycili podczas wspólnej akcji pod Nadarzynem (woj. mazowieckie) funkcjonariusze KAS z Białegostoku i policjanci z Wołomina.
Podlaska KAS
Funkcjonariusze Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku oraz wołomińscy policjanci ustalili, że na jednej z prywatnych posesji pod Nadarzynem działa magazyn podrobionych perfum. Mundurowi weszli wcześniej do budynku, zaskakując na miejscu dwie osoby.
Na terenie kontrolowanej posesji zabezpieczono prawie 9 tys. sztuk kosmetyków bezprawnie oznaczonych znakami towarowymi znanych firm z branży perfumeryjnej. Gdyby były to produkty oryginalne, ich wartość rynkowa wyniosłaby co najmniej 1 mln 300 tys. zł.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, perfumy ze zlikwidowanego magazynu mogły trafiać do nielegalnej sprzedaży różnymi kanałami. Dodatkowo podczas przeszukania posesji zabezpieczono gotówkę, sprzęt elektroniczny, a także około 7 g białego proszku, który teraz trafi do badań laboratoryjnych pod kątem obecności substancji narkotycznych.
Zatrzymani podczas akcji obywatele Białorusi trafili do policyjnej celi. Usłyszeli już zarzuty z ustawy prawo własności przemysłowej dotyczące wprowadzania do obrotu towaru oznaczonego prawnie zastrzeżonymi znakami towarowymi, czyniąc sobie z tego stale źródło dochodu, za co może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokurator rejonowy w Pruszkowie postanowił, że kobieta i mężczyzna zostali też objęci policyjnymi dozorami.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl