Głosy z końca świata jest hasłem przewodnim 36. Dni Sztuki Współczesnej, bowiem świat, do którego przywykliśmy zdaje się dobiegać końca. W tym roku festiwal odbywa się w dniach 23-29 maja.
- Trwałość tego projektu świadczy o tym, że jest niezwykle potrzebny. Myśląc o tegorocznym programie, przypominają mi się lata 80., kiedy Dni Sztuki Współczesnej powstały. Były krzykiem alternatywnego teatru wobec ówczesnej rzeczywistości. Dzisiejsza rzeczywistość, może inna, ale jest równie trudna, nie tylko w Polsce, ale i w krajach ościennych, na świecie, bo to nie tylko klimat, problemy geopolityczne czy polityczne i narodowościowe, ale także kulturowe. Tegoroczna edycja będzie swego rodzaju krzykiem artystów jako sprzeciw wobec tego, co się dzieje - mówiła Grażyna Dworakowska, dyrektorka Białostockiego Ośrodka Kultury.
Festiwal jest dłuższy, niż organizatorzy w pierwszej wersji zakładali.
- Myślę, że będzie bardzo interesująco, bardzo współcześnie i wyjdziemy z niektórych wydarzeń pełni zadumy, a na pewno dadzą nam wiele do myślenia - zachęcała Dworakowska.
Ciekawy program
Tygodniowy program Dni Sztuki Współczesnej jest niezwykle bogaty i zróżnicowany. Odbędzie się 12 wydarzeń twórczych i 5 spotkań z twórcami. W programie jest 6 spektakli, w tym dwa plenerowe, 4 duże produkcje i 2 kameralne. Ponadto zaplanowano jeden performans plenerowy, 2 wystawy, koncert, panel dyskusyjny i pokaz filmu.
- Zaczynamy w poniedziałek, 23 maja dużą produkcją teatralną. Jest to spektakl Serce w reżyserii Wiktora Bagińskiego. Będzie to przedstawienie TR Warszawa, który gości w Białymstoku po raz pierwszy. Staramy się co roku zapraszać nowych gości, którzy nie pokazywali się tutaj - powiedziała koordynatorka Dni Sztuki Współczesnej, Katarzyna Kruszewska. - Program tak ułożyliśmy, aby w ciągu tygodnia odbywało się jedno wydarzenie każdego dnia, natomiast w weekend będzie ich zdecydowanie więcej. Staramy się dostosować do możliwości naszej publiczności.
We wtorek (24.05) będzie można zobaczyć kameralną, niezależną produkcję teatralną Fizyka kwantowa. Czyli rozmowy nigdy nieprzeprowadzone w reżyserii Julii Wyszyńskiej i z nią w roli głównej. Natomiast w środę (25.05) odbędą się wernisaże dwóch wystaw: Andrieia Dostlieva Okupacja oraz zbiorowa Granice człowieczeństwa.
- Andrii Dostliev jest ukraińskim artystą, który od wielu lat mieszka w Poznaniu. Uciekł z Ukrainy po rozpoczęciu pierwszej wojny hybrydowej w 2014 r., po ataku Rosji na Donieck. Druga wystawa, nie mniej ważna, Granice człowieczeństwa prezentuje prace ośmiu fotografów, którzy przez wiele ostatnich miesięcy jeździli i dokumentowali kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej. Po otwarciu odbędzie się spotkanie z twórcami wystawy Granice człowieczeństwa - zapowiada Katarzyna Kruszewska.
W środę po spotkaniu będzie miał miejsce jedyny w trakcie festiwalu pokaz filmowy. To przedpremierowy seans filmu Kolano Ahed w reż. Nadava Lapida. Prelekcję przeprowadzi Magdalena Felis.
- W czwartek, 26 maja, będzie można zobaczyć spektakl Krzykucha. Stand up (For Your Rights) Comedy Jany Shostak. Trudno jest go sklasyfikować. Jest to spektakl, performans, który Jana Shostak stworzyła w formie stand up'u. Porusza on trudny temat, opowiedziany z czarnym humorem - opisywała Kruszewska.
Zaś w piątek (27.05) będzie można wziąć udział w plenerowym pokazie spektaklu Polskiego Teatru Tańca Romeos & Julias unplagued. Traumstadt w choreografii Yoshiko Waki. Zjawiskowy pokaz, odbędzie w Parku Planty, przy głównej fontannie.
Festiwalowa sobota (28.05) rozpocznie się panelem dyskusyjnym Zaangażowanie i neutralność. Sztuka w czasie zagrożenia, który poprowadzi Edwin Bendyk, natomiast gośćmi będą: Jana Shostak, Lia Dostlieva, Karol Grygoruk i Igor Shugaleev. Tego samego dnia odbędzie się koncert Łona i Webber & The Pimps w Klubie Fama. Festiwalowy dzień zakończy się performansem Igora Shugaleeva 375 0908 2334 – The body you are calling is currently not available, który zaplanowano na dziedzińcu III Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku.
Ostatni dzień Festiwalu, czyli niedziela (29.05) to pokazy dwóch spektakli: Raj. Potop w reż. Grzegorza Jaremko Teatru Studio oraz 1.8 M w reż. Iwana Wyrypajewa Nowego Teatru w Warszawie.
SZCZEGÓŁOWY PROGRAM
Zawsze aktualnie
Grafikę do tegorocznej edycji Dni Sztuki Współczesnej stworzył pochodzący z Mińska, a obecnie mieszkający we Wrocławiu, białoruski projektant i ilustrator Mikita Rasolka.
- Myślę, że ten ptak ze związanymi stopami w tych kolorach, które kojarzą się z silnymi emocjami i przeżyciami i z sytuacją ograniczeń, które przeżywa każdy człowiek teraz, jest bardzo adekwatne - dodała Grażyna Dworakowska.
Tematy poruszane podczas Dni Sztuki Współczesnej są niesamowicie aktualne, zaproszeni są artyści i z Białorusi i Ukrainy. Organizatorzy chcą stworzyć przestrzeń do przeżyć i doświadczeń głębokich, czasem trudnych. Ale zawsze skłaniających do refleksji.