Głosowanie w lokalu czy kopertowe - miałby zdecydować wyborca. Nowy projekt ordynacji KO
W Białymstoku na Rynku Kościuszki podlascy posłowie Koalicji Obywatelskiej przedstawili nowy projekt ordynacji wyborczej.
Angelika Dorf
Podczas gdy cała Polska z przejęciem obserwowała wzrost zachorowań na koronawirusa oraz obawiała się o własną przyszłość, rząd niezgodnie z prawem przygotowywał się do przeprowadzenia 10 maja wyborów kopertowych w porozumieniu z Pocztą Polską. Teraz wycofał się z tego terminu.
W piątek (8.05) odnieśli się do tego podlascy posłowie na Sejm RP z Koalicji Obywatelskiej - Robert Tyszkiewicz, Krzysztof Truskolaski i Eugeniusz Czykwin.
Presja ma sens
Robert Tyszkiewicz podkreślił, że Kolacja Obywatelska od samego początku dążyła do tego, by wybory w tym terminie nie odbyły się, ponieważ ich przebieg nie jest zgodny z prawem.
- Mówiliśmy od początku: wybory nie mogły się odbyć w maju. Doprowadziliśmy do tego, że rząd wycofał się z wyborów. Ordynacja wyborcza, która była proponowana przez rząd do tej pory jest sprzeczna z prawem - powiedział Tyszkiewicz.
Poseł podziękował również samorządowcom z województwa podlaskiego za to, że odmówili przekazania danych osobowych mieszkańców, ponieważ Poczta Polska nie jest uprawniona do przeprowadzenia wyborów prezydenckich.
Prawo wyboru
Jak twierdzą posłowie na Sejm RP z Kolacji Obywatelskiej, proponowane wybory kopertowe nie są zgodne z prawem. Proponowana dotąd przez rząd forma głosowania wzbudziła szereg pytań i przyczyniła się do rozważania innych form głosowania.
W związku z tym powstał projekt ordynacji wyborczej, który przedstawił Robert Tyszkiewicz. Ma on na celu danie prawa wyboru obywatelom podczas głosowania. Rozpatruje on dwie możliwości. Wyborca ma sam zdecydować czy chce głosować w lokalu wyborczym czy oddać swój głos korzystając z pakietu wyborczego w formie korespondencyjnej.
- Wzywamy do tego dialogu, żeby ordynacja była bezpieczna dla wyborców - zaapelował Robert Tyszkiewicz.
Bezprawie należy rozliczyć
- Rząd od kilku tygodniu nie robi praktycznie nic. Chciał przeprowadzić wybory nie z PKW a z Pocztą Polską. Rząd nie zajmował się tym, żeby pomoc szpitalom i ośrodkom zdrowia - twierdzi Krzysztof Truskolaski.
Wyrażając brak zaufania do działalności rządu poinformował, że Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o wotum nieufności dla Jacka Sasina.
- Trzeba rozliczyć tych, którzy bezprawnie wydawali nasze pieniądze – dodał.
Krzysztof Truskolaski złożył też interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego. Zażądał odpowiedzi odnośnie przygotowań do wyborów kopertowych. A mianowicie, ile pieniędzy zostało wydanych na wydrukowanie kart wyborczych oraz na same przygotowania do tego procesu.
- Nie było przetargów, nie było podstawy prawnej. Domagamy się jak najszybszych odpowiedzi – dodał Krzysztof Truskolaski.
Angelika Dorf
24@bialystokonline.pl