Polska ......PO (39,18%)...PiS (29,89%)..RP (10,02%)...PSL (8,36%)...SLD (8,24%)
Podlaskie..PiS (36,99%)...PO (29,68%)..PSL (11,04%)..SLD (9,47%)...RP (8,02%)
PiS w wysokomazowieckim i łomżyńskim
Wybory w województwie podlaskim zdecydowanie wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Partia ta zdobyła najwięcej głosów w 13 z 17 powiatów naszego regionu. Szczególnie wyraźnie zatryumfowała w okręgach wysokomazowieckim, gdzie pozyskała 59,2% wyborców i w łomżyńskim - 54,6%.
Białystok za PO
Bardzo zbliżone do ogólnopolskiego poparcie ugrupowania polityczne mają w naszych największych miastach: w Białymstoku, gdzie wygrała PO z 40% głosów i w Suwałkach z 40,5%. Partia Donalda Tuska wygrała też w powiecie sejneńskim.
Aż w 5 okręgach (sokólskim, monieckim, grajewskim, kolneńskim, łomżyńskim) PO jest dopiero trzecią siłą wyborczą. Oprócz PiS pokonało ją tu PSL. Najsłabsze bezwzględne wyniki Platforma miała w kolneńskim i łomżyńskim. Tam głosowało na nią tylko niespełna 15% wyborców.
Silne PSL
Silnym ugrupowaniem na rolniczym Podlasiu jest PSL. Największe poparcie ma w okolicach Kolna (31,9%), Sokółki i Grajewa (po 27,6%). Partia Waldemara Pawlaka tradycyjnie już nie cieszy się popularnością w dużych miastach. W Białymstoku zagłosowało na nią tylko 2,8% uprawnionych, a w Suwałkach 3,6%.
Oryginalna Hajnówka
Tymczasem już po kolejnych z rzędu wyborach statystyce wymykają się mieszkańcy powiatu hajnowskiego. Tu PiS znowu przegrywa z kretesem - uzbierał tylko 11,6% głosów (w Hajnówce nie przekroczył nawet 5-procentowego progu wyborczego). Wspaniały wynik zdobył za to SLD - 34,7% (np. w gminie Dubicze Cerkiewne ma aż 45,48% głosów) i jest to jedyny powiat w naszym regionie, w którym nie zwyciężyła żadna z dwóch największych partii. Niezły wynik w okolicach Hajnówki odnotował też Ruch Palikota - 14,7%. Na PO zagłosowało tu 30,61%.
Konserwatywni i prawicowi
Minione wybory wskazują, że tylko garstka sympatyków lewicy głosuje w powiecie łomżyńskim, kolneńskim i wysokomazowieckim. Tu poparcie dla SLD oscyluje około 3% (przy wysokim poparciu dla PiS). Mieszkańcy z obwodu wysokomazowieckiego niechętnie głosowali również na drugą liberalną partię. Ruch Palikota nazbierał tu najmniej - tylko 3,8%.
Kandydatów z listy showmana polskiej sceny politycznej, oprócz wspomnianej Hajnówki, chętnie wybierano w Suwałkach (11,8%).
Z największym poparciem - kobieta
Najpopularniejszą posłanką z podlaskiego będzie Barbara Kudrycka, która ma ponad 41 tys. głosów. Za nią są politycy PiS: Krzysztof Jurgiel - prawie 35,8 tys. i Mariusz Kamiński - niespełna 22,7 tys.
Nie zabrakło w naszym regionie i kandydatów, na których - można się domyślać - zagłosowali tylko domownicy. Poniżej 10 głosów w dostali: Danuta Moraczewska z Prawicy, Dariusz Jagłowski z Samoobrony i Konrad Wierchowiec z PPP.
Ordynacja proporcjonalna, promująca duże partie, nie oznacza, że w Sejmie znaleźli się politycy z największą bezwzględną liczbą głosów. Mandatu nie otrzyma Jarosław Matwiejuk z SLD, który uzbierał ponad 13,7 X przy swoim nazwisku. Tymczasem do Sejmu wejdą 4 posłowie PO, 2 z PiS oraz posłowie z PSL i z Ruchu Palikota z mniejszą liczbą głosów. Wśród tych, którzy staranie o mandat poselski zakończyli w Podlaskiem sukcesem, najmniej głosów (8,2 tys.) zdobył Jacek Żalek.
Głosujemy niechętnie
Najniższą frekwencję odnotowano w powiecie monieckim. Tam zagłosowało tylko 36,81% uprawnionych. Najchętniej do urn poszli zaś białostoczanie. W mieście wojewódzkim frekwencja wyniosła 56,66%. Kolejni pod względem aktywności wyborczej są mieszkańcy z powiatu wysokomazowieckiego, gdzie zagłosowało 48,22%.
Frekwencja w całym naszym regionie niestety była niższa od ogólnopolskiej i wyniosła 46,57% (w Polsce 48,92%). Dla porównania w ostatnich wyborach prezydenckich wzięło udział 55,31% dorosłych Polaków, a w Podlaskiem - 54,82%. Wówczas również dominował Białystok, w którym zagłosowało 60,23% uprawnionych.
Po niedzielnych wyborach należy szczególnie pochwalić białostoczan, którzy głosowali w komisjach przy ul. Boruty i Wesołej. Tu padł rekord - do urn poszło prawie 68% uprawnionych.
Partia to nie wszystko
Ostatnie wybory pokazują, że koneksje partyjne kandydatów nie zawsze idą w parze z sympatiami wyborców. W Semie zasiądzie, jako jedyny z PSL, Edmund Borawski. Kandydata partia umieściła dopiero na 3. miejscu listy. Także z podlaskiej SLD w niższej izbie parlamentu nie zasiądzie jedynka wyborcza. Tu więcej głosów dostał Eugeniusz Czywkin startujący z 2. pozycji.
Jak się okazuje, dużo może zdziałać nasze nazwisko. Z listy PJN w naszym regionie najwięcej uzbierał doradca ds. rolnictwa z Rosochatych Kościelnych - Jarosław Kaczyński.
Sprawdź kto dokładnie będzie reprezentował Podlaskie w parlamencie:
Zobacz nową listę posłów z naszego województwa
Kto zasiądzie w Senacie
E.S.