Kultura i Rozrywka

Wróć

Gigi L'Amoroso, czyli słodki łajdak

2009-05-28 00:00:00
Dwie godziny miłości, pięknych romantycznych piosenek i śmiechu. Gigi L'Amoroso to recital Jana Jakuba Należytego i trzech aktorek Teatru Dramatycznego Aleksandry Maj, Agnieszki Możejko i Ewy Palińskiej.
Jego premiera 4 czerwca na scenie foyer o godz. 21. Spektakle przedpremierowe ze specjalnymi atrakcjami 28 i 30 maja o godz. 19 i 21.

To opowieść o chłopaku śpiewającym piękne piosenki, w którym kochają się wszystkie kobiety. Pierwszy akt rozgrywa się we Włoszech, w pracowni krawieckiej. Gigi rozkochuje w sobie szwaczki. W akcie drugim przenosimy się do małego, amerykańskiego miasteczka. Gigi w taniej tancbudzie śpiewa z Amerykanką. W listach do dziewczyn pozostawionych we Włoszech zupełnie inaczej opisuje Amerykę. Wreszcie musi spojrzeć prawdzie w oczy i wrócić do kobiet, które go kochają.

Tak wygląda historia. Wypełnią ją piękne utwory Georgesa Brassensa (Należyty jest uważany za jednego z najlepszych polskich wykonawców twórczości francuskiego barda), Sinatry, Brella, Aznavoura i samego piosenkarza, w sumie blisko 30 piosenek w polskich tłumaczeniach. - Wszystkie traktują o miłości. Każdy je gdzieś słyszał. To utwory nieśmiertelne. Zmieniają się trendy, ale potrzeby człowieka pozostają te same - mówi Należyty.

Piosenkarzowi oraz autorowi tekstów piosenek i sztuk teatralnych (m.in. komedii małżeńskiej Trzy razy łóżko, wielkiego hitu w Dramatycznym) towarzyszą Aleksandra Maj, Agnieszka Możejko i Ewa Palińska, aktorki śpiewające. Piękne, powabnie ubrane i seksownie się ruszające. - Praca nad spektaklem to od pierwszych prób była duża przyjemność, choć Kuba dość wysoko postawił poprzeczkę - opowiada Aleksandra Maj. - Te piosenki dają możliwości. Zależało nam, by odnaleźć w nich siebie i opowiedzieć prawdziwą historię - dodaje Agnieszka Możejko. Ewa Palińska podkreśla, że nie jest to wyłącznie męski recital. - Obecny jest tu pierwiastek żeński, a w piosenkach można odnaleźć też swoich partnerów lub kogoś z marzeń - mówi. Należyty dodaje: - Te trzy kobiety są zakochane bardziej w wyobrażeniu idealnego mężczyzny niż w nim samym. A Gigi jest takim trochę uroczym łajdakiem. Ani męskie, ani kobiece ideały nie istnieją.

W recitalu zabrzmi muzyka zagrana na żywo przez pianistę Romualda Kozakiewicza i kontrabasistę Piotra Chocieja.

- Gigi L'Amoroso to spektakl dla wszystkich wrażliwych osób - zaprasza Należyty. - Dla zakochanych i samotnych, dla tych, którzy kochają i chcą być kochani. Można się na nim pośmiać i powzruszać.

Kliknij tutaj aby obejrzeć fotoreportaż.
andy