Gdzie zatrudniano w lutym? Najnowsza analiza ofert pracy
W Białymstoku wzrasta popyt na pracę w branży remontowo-budowlanej, jednak wciąż najchętniej zatrudniani są handlowcy. Urzędy pracy zanotowały za to duży przypływ ofert prac interwencyjnych.
shutterstock
W lutym poszukiwano przedstawicieli handlowych, sprzedawców, handlowców i telemarketerów. Mogli oni starać się o pracę w firmach kosmetycznych, reklamowych, ubezpieczeniowych, budowlanych czy u producentów żywności. Pracodawcy oferowali im średnio 1100–1500 zł miesięcznej pensji plus prowizję sprzedażową.
Będzie praca dla budowlańców i fachowców
W porównaniu do ubiegłego miesiąca duży wzrost ogłoszeń o pracę zanotowaliśmy w branży remontowo-budowlanej. W lutym poszukiwano zarówno inżynierów budowy, specjalistów jak i pracowników do układania polbruku, płytek, glazury, krycia dachów czy tapetowania. Tu należność za wykonaną pracę pozostawała do negocjacji.
Chętnie poszukiwani są również pracownicy do lokali gastronomicznych: kelnerzy, kelnerki, kucharze, pomoc kuchenna. Pewną ciekawostkę stanowi duża liczba ofert dla wokalistów i wokalistek do zespołów disco-polowych, a także nierzadkie oferty typu: jednorazowa prowizja za znalezienie kupca na mieszkanie, stragan czy zestaw okien i drzwi.
Więcej ofert pracy z dziećmi i zajęć dorywczych
Spore ożywienie zaobserwowaliśmy również w liczbie ogłoszeń oferujących pracę z dziećmi. Zatrudniano do pracy w przedszkolach, klubach malucha, żłobkach, aktorów do teatrzyków dla najmłodszych oraz przy animacji zabaw dla dzieci.
Rynek otworzył się również dla tych, którzy poszukują pracy dorywczej. Hostessa, ulotkarz, kasjer, niania czy gosposia to zajęcia, na które jest duży popyt wśród pracodawców. Średnia stawka godzinowa od 8 do 12 zł.
Problem z pracą mogą mieć natomiast prawnicy, ekonomiści, pracownicy służby zdrowia, marketingowcy – do każdej z tych branż zanotowaliśmy pojedyncze ogłoszenia.
Pracodawcy nie chcą zatrudniać na pełnych umowach. Bezrobocie na Podlasiu rośnie
Z ofert Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku wynikają podobne wnioski – chętnie zatrudniani są specjaliści branży remontowo-budowlanej, jak tokarz, izolator, spawacz, elektryk. Było również sporo pojedynczych ofert dla m.in. wykładowcy, fotografa, położnej, opiekuna medycznego, geodety, pracownika branży ubezpieczeniowej i handlowca.
Najlepiej mogli zarobić kierowcy – proponowane miesięczne płace wynosiły od 2 do 3 tys. zł. Najgorzej opłacana była branża usługowa – od 500 do 1100 zł miesięcznie za umowę typu zlecenie.
Według najświeższych danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku ofert pracy było w lutym o 1041 więcej. W większości nałożył się na to przyrost tzw. prac interwencyjnych lub robót publicznych, w których pracodawcy zatrudniają w zamian za uzyskiwaną z urzędu pracy refundację części kosztów wynagrodzenia oraz składki na ubezpieczenia.
Bezrobotnych osób było w lutym na Podlasiu 74 491, co dało wzrost bezrobocia o 0,9%.
- Jest to sezonowe zjawisko, związane z zimowym zastojem pewnych branż - zapewnia Marzanna Wasilewska, kierownik Wydziału badań i analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - W przypadku bezrobocia z podziałem na powiatowe urzędy pracy w 8 z nich zanotowaliśmy spadek, a w 6 bezrobocie wzrosło. Prognozy są więc raczej optymistyczne.
Joanna Kulik
joanna.k@bialystokonline.pl