Gdzie pracować, żeby dostać kredyt?
Okazuje się, że nie tylko nasze comiesięczne wynagrodzenie, ale także charakter wykonywanego przez nas zawodu ma wielkie znaczenie, gdy ubiegamy się o kredyt.
sxc.hu
Wewnętrzne zasady, którymi kierują się instytucje udzielające kredytów opierają się na ocenie różnych cech kredytobiorcy, formy zatrudnienia i ryzyka związanego z terminową spłatą kredytu. Ten, kto ma czystą historię kredytową – czyli miał już kredyt i spłacał go terminowo - nową pożyczkę dostanie znacznie łatwiej. Pracujący na czas nieokreślony również jest bardziej pożądanym klientem – stała umowa o pracę, a co za tym idzie pewne dochody, to większe bezpieczeństwo terminowych spłat. Jednak wpływ na sposób ubiegania się o kredyt i pozytywną decyzję ma również nasz zawód.
Kredyt dla weterynarza i prawnika
Na prostszych zasadach kredyty udzielane są lekarzom, stomatologom, weterynarzom, farmaceutom czy pracującym w zawodach prawniczych – sędziom, adwokatom, notariuszom, prokuratorom, radcom prawnym. Ma to związek z wyższymi od przeciętnych dochodami w tych zawodach oraz wysoką stabilnością i mniejszym zagrożeniem negatywnymi skutkami kryzysu, czyli zwolnieniami i bezrobociem. Często np. na potwierdzenie dochodu, wystarczy dokument uprawniający nas do wykonywania danego zawodu.
Lista preferowanych zawodów nie ogranicza się do medycznych i prawniczych. Lepsze warunki dostaną także komornicy, architekci czy doradcy podatkowi. W uprzywilejowanej grupie są też urbaniści i inżynierowie budownictwa - pomimo kryzysu w branży budowlanej związanego z ograniczeniem środków inwestycyjnych.
Taksówkarzom też jest lżej
Przedsiębiorcy rozliczający się na karcie podatkowej - m.in. taksówkarze - mogą liczyć na znaczne uproszczenia. W ich przypadku akceptowane są oświadczenia o dochodach, nawet na duże pożyczki wynoszące np. 200 tys. złotych.
Karta podatkowa to najprostsza forma opodatkowania. Rozliczający się wg niej nie muszą prowadzić księgowości, nie składają też rocznego zeznania o dochodach. Tracą jednak ulgi podatkowe i możliwość wspólnego rozliczenia z małżonkiem lub dzieckiem, w dodatku podatek muszą płacić także wtedy, gdy firma nie przynosi dochodu.
Za pomocą karty mogą się rozliczać z fiskusem głównie prowadzący działalność usługową, wytwórczo-usługową oraz handlową. Zatem zegarmistrz, krawiec, wulkanizator, malarz, murarz czy kosmetyczka w biurach kredytowych zostaną potraktowani nieco przychylniej niż nie pracujący w takich zawodach.
Małgorzata Cichocka
24@bialystokonline.pl