Futsaliści wrócili do gry. MOKS nadal w gazie, Helios z dużymi problemami
Po trzytygodniowej przerwie do futsalowej rywalizacji wrócili zawodnicy MOKS-u Słoneczny Stok i Elhurtu-Elmet Helios Białystok. Po rozegraniu sobotnich spotkań powody do radości mają jednak tylko ci pierwsi.
Fanpage MOKS Słoneczny Stok Białystok
Fantastycznie spisuje się w obecnym sezonie MOKS Słoneczny Stok Białystok. W sobotnie (4.02) popołudnie drużyna ta nie dała szans kolejnemu rywalowi, rozprawiając się na wyjeździe z TAF-em Toruń aż 8:3. Kapitalne zawody w barwach Słonecznych rozegrał Marcin Firańczyk, który popisał się hat-trickiem.
MOKS dzięki temu zwycięstwu nadal znajduje się na czele tabeli i kontynuuje serię 6 ligowych meczów bez porażki.
Na zupełnie innym biegunie mieści się drugi z podlaskich I-ligowców – Elhurt-Elmet Helios Białystok. Zawodnicy tego zespołu przegrali w 14. kolejce z wiceliderem z Lubawy 1:5 i – jako że swój mecz wygrał Unisław – spadli do strefy spadkowej. Oznacza to, że przed futsalistami ze stolicy Podlasia bardzo ważny pojedynek. Za dwa tygodnie Helios podejmie bowiem na wyjeździe ekipę, która właśnie go wyprzedziła.
MOKS w 15. serii gier także zagra w delegacji. Pojedzie do Zielonej Góry na starcie z tamtejszym AZS-em.
TAF Toruń – MOKS Słoneczny Stok Białystok 3:8 (2:4)
Bramki: Maciej Łuszczyński 12, Adam Lisiecki 19, Jakub Wiśniewski 40 – Krzysztof Kożuszkiewicz 10, Marcin Firańczyk 11, 20, 37, Mateusz Lisowski 13, Patryk Hryckiewicz 24, Adrian Citko 30, Krystian Dawidziuk 40
Elhurt-Elmet Helios Białystok – Constract Lubawa 1:5
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl