Folkowo na Rynku Kościuszki. Zakończyła się Podlaska Oktawa Kultur
Przez kilka ostatnich dni publika tłumnie oblegała Rynek Kościuszki. Był on bowiem główną koncertową areną Podlaskiej Oktawy Kultury. Podczas jej piątej edycji wystąpili artyści m.in. z Rosji, Ukrainy, Izraela czy Gruzji. Patronowaliśmy festiwalowi.
Anna Dycha
Podlaska Oktawa Kultur organizowana przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku to okazja, by poznać kultury narodów zamieszkujących województwo podlaskie, czyli Białorusinów, Litwinów, Romów, Rosjan, Tatarów, Ukraińców i Żydów. Festiwal jednak wciąż się rozwija i jest miejscem, które przyciąga wykonawców też m.in. z Izraela czy Gruzji. Dzięki niemu widzowie nie tylko w Białymstoku, ale też w całym regionie obejrzeć mogą artystów w barwnych strojach, wirujących w ekspresyjnym tańcu, znakomicie śpiewających i przygrywających na ludowych instrumentach. O tym, że folk jest wciąż żywy, a muzyka ludowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem, świadczyć mogły tłumy na Rynku Kościuszki. Przedstawiciele kilku pokoleń szczelnie obsiedli kawiarniane ogórdki, a nawet schody, by podziwiać wykonawców z różnych zakątków świata. Plenerowym koncertom sprzyjała też upalna pogoda (deszczowo było jedynie w niedzielę).
W piątek podziwiać można było cygańskie tańce w wykonaniu zespołu Rada Dance Art. Wystąpili też artyści z Serbii - Dragan Marković Zabrežje oraz Ukrainy - Dnipro. Sobotnie występy rozpoczęła Orkiestra Jazzowa TGU-62 z Rosji. Hitem tego dnia był trzygodzinny, długo wyczekiwany koncert Ździebełko ciepełka. Miłość w polskiej piosence i anegdocie, który przypomniał najlepsze tradycje polskiej piosenki estradowej. Wystąpili w nim m.in. Ewa Bem, Alicja Majewska i Stanisława Celińska. Koncert był dofinansowany przez Urząd Miejski w Białymstoku.
- Wszystkie piosenki, jakie napisał świat, jakie napisała ludzkość są o miłości - stwierdził Andrzej Poniedzielski, prowadzący koncert.
Podczas tegorocznej Podlaskiej Oktawy Kultur folk spotkał się też ze sztuką graffiti. Powstały prace inspirowane folklorem związanym z daną narodowością. I tak na jednym z budynków Uniwersytetu Medycznego powstał koronkowy mural stworzony przez NeSpoon. Artystka stworzyła też instalację w przestrzeni Rynku Kościuszki. Z kolei artyści z Białorusi wykonali graffiti inspirowane sztuką ludową na budynkach MOSiR-u na rogu ulic Zwierzynieckiej i 11 Listopada.
Do zagrania w niedzielnym koncercie kończącym festiwal zaproszono: Kapelę Bandurzystek Riwnenczanka z Ukrainy, chłopięcy chór Mdzlevari z Gruzji, Zespół Pieśni i Tańca Kurpie Zielone z Białegostoku, Adar-Kramim z Izraela i Akademicki Zakarpacki Chór z Użhorodu na Ukrainie.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl