Kultura i Rozrywka

Wróć

Fingerboard. Zawody na miniaturowych deskorolkach

2011-07-27 00:00:00
Fingerboard to miniaturowa deskorolka, na której jeździ się za pomocą dwóch palców: wskazującego i środkowego, bez użycia kciuka. Dzięki temu można wykonywać na niej takie same ewolucje jak na prawdziwej deskorolce. Czwarta edycja fingerboardowych zawodów w Białymstoku już w sobotę, 30 lipca.
Wojciech Zalewski
- Może wziąć w nich udział każdy, kto przyjdzie z własnym fingerboardem - mówi Łukasz Lasocki, jeden z organizatorów.

To będzie czwarta edycja impreza organizowanej w Białymstoku. Jej pierwsza odsłona miała miejsce w listopadzie zeszłego roku. Wzięło w niej udział około 20 uczestników. Jednak zainteresowanie fingerboardem w naszym mieście jest coraz większe.

- Praktycznie wszyscy, którzy się nim zajmują jeżdżą też na deskorolkach - wyjaśnia Łukasz.

Dlatego mamy tutaj dużą sezonowość. W lecie deskorolkarze trenują na prawdziwych deskach, zimą ćwiczą tricki na fingerboardach. Najtrudniejsze są początki, potem łatwo się wciągnąć. Niektórzy uważają, że na tradycyjnej deskorolce jeździ się łatwiej niż na jej miniaturce. Fingerboard jest bowiem dokładnym odwzorowaniem prawdziwej deski. Jego przeciętna długość nie przekracza jednak 10 cm - najczęściej wynosi 9,6 cm. Może być wykonany z plastiku lub z drewna - sklejany fornir. Całość kończą traki (element zawieszenia) i przykręcone do nich kółka.

Fingerboard to zarówno szansa na przećwiczenie tricków, które później można wykonać w rzeczywistości, ale też sposób na spędzenie wolnego czasu. Jeżdżą głównie nastolatkowie - w poprzednich edycjach fingerboardowych zawodów triumfował 16-letni Kuba Siemienkiewicz. Najstarszy zawodnik z Białegostoku ma 28 lat.

Najbliższe zawody rozpoczną się 30 lipca o godz. 15. Odbędą się na świeżym powietrzu przed skateshopem Free-Way przy ul. Malmeda. W razie złej pogody zostaną przeniesione do sklepu.
andy