Kultura i Rozrywka

Wróć

Filmowe Podlasie Atakuje! Triumfuje Paweł Mickiewicz

2010-10-31 00:00:00
Film Kalety, o położonej na polsko-białorusko-litewskim pograniczu wiosce zrealizowany przez Pawła Mickiewicza, otrzymał Grand Prix przeglądu Filmowe Podlasie Atakuje!
Anna Dycha
Ponad pięciogodzinna projekcja, ponad czterdzieści filmów. W sobotę, 30 października kino Forum wypełnili miłośnicy niezależnych produkcji związanych z Podlasiem twórców. Na pokazie prac profesjonalistów z trudem można było znaleźć wolne miejsca. Tegoroczną, ósmą już edycję przeglądu wygrał Paweł Mickiewicz, który nakręcił film o białoruskiej wiosce Kalety.

Dokumentowanie życia tutejszych
Dlaczego Kalety? - To ciekawa wioseczka z kilku powodów - opowiada Paweł. - Po pierwsze, w 1939 roku jako jedyna białoruska wioska należała do Niemiec. Po drugie, leżące przy granicy z Polską, Białorusią i Litwą Kalety są zupełnie odizolowanym miejscem. Wydawało mi się, że ludzie tam mieszkający są trochę pogubieni w swojej tożsamości. Polacy, ale częściej kontaktują się z Litwinami. Przebywanie wśród nich uświadomiło mi jednak, że doskonale wiedzą, kim są, co tam robią i jak historia wpłynęła na ich byt.
Paweł określa ich jako tutejsi. Razem z kolegą z Mińska trafił do pani Niny, znanej w całej wsi aktywistki, która prowadzi w swoim domu biblioteczkę, a kiedyś organizowała pokazy kina objazdowego. Wspólnie z mężem przyjęli młodych filmowców ze wschodnią gościnnością. Szybko się też przed nimi otworzyli i przestali zauważać kamerę. To pozwoliło pokazać codzienne życie bohaterów.
- Tam nadal toczy się życie i mieszkają ludzie, którzy mają swoje historie - podkreśla Paweł.
W Kaletach spędzili niecałe 4 dni (proboszcz przedstawił ich jako młodych kleryków, którzy obserwują niechodzących do kościoła!), wyprawa była niskobudżetowa (50 tys. rubli białoruskich, czyli 50 zł plus niewielkie pieniądze na bilety), zaryzykowali wjazd do strefy przygranicznej bez przepustek. Efekt to sentymentalna obserwacja świata, który może odejść w niepamięć.

Z Podlasia w świat?
Zasiadająca w jury Izabela Plucińska, reżyserka filmów animowanych, chwali pracę Pawła. - To niezwykły dokument. Ja przyjeżdżając tutaj właśnie takie filmy chcę zobaczyć, takich ludzi poznać i dotrzeć do kultury, której jest coraz mniej.
Dodaje, że pozytywnie zaskoczył ją poziom konkursu, zwłaszcza filmów amatorskich, które podobały jej się bardziej niż prace profesjonalistów [autorzy sami określali, do której z kategorii zgłosić film - przyp. red]. - Te najciekawsze trzeba wysłać dalej, na festiwale międzynarodowe - radzi uznana reżyserka.
Także Maciej Rant z Białostockiego Ośrodka Kultury, podkreśla, że było wiele fajnych filmów. - Najbardziej cieszy mnie jednak to, że akcja, która na początku miała być jednorazowa, istnieje od 8 lat i z roku na rok się rozwija - mówi.
Jego zdaniem, zastosowana po raz pierwszy w tym roku formuła z podziałem na dwie kategorie pozwoliła przyznać dużo więcej nagród niż w poprzednich latach.

Portal BiałystokOnline.pl patronował przeglądowi FPA!

Wyniki konkursu:

Grand Prix - Kalety reż. Paweł Mickiewicz

Amatorzy
I nagroda - Kurianka reż. Tomasz Adamski/Kluczyk/Tadeusz Różewicz
II nagroda - Apostata reż. Bartek Tryzna
III nagroda - Spacer po Krakowie reż. Przemysław Tymiński
Wyróżnienie - video Yamaha Power Radiotechnika reż. Tomasz Trusiewicz/Paweł Dudziński

Profesjonaliści
I nagroda - Baćman 2 reż. Wojciech Koronkiewicz
II nagroda - Rogers - The puppeteer reż. Krzysztof Kiziewicz
III nagroda - Dziennik autostopowicza - Rumunia reż. Sebastian Łukaszuk
Wyróżnienie - Hardware 8 reż. AlcoDudes

Wyróżnienie przyznane przez Yanna Jouette za wyjątkowe walory wizualne - Happy Place reż. Paweł Łukomski
Nagroda Publiczności Złoty Golf - Baćman 2 reż. Wojciech Koronkiewicz
Nagroda Air Lulka za całokształt działań filmowych w 2010 r. - Krzysztof Sienkiewicz
andy