Fantastyczne Spodki
Postanowiliśmy połączyć Spodki, budynek z czasów socjalizmu ze średniowieczem i fantastyką - mówi Rafał Bołtryk z Grupy Kreatywnej Stoproces, która wspólnie z Wojewódzkim Ośrodkiem Animacji Kultury w Białymstoku zorganizowała imprezę Rycerze Okrągłego Spodka.
Miłośnicy fantasy i średniowiecza gościli w Spodkach przez cały weekend. Spotkania z pisarzami, projekcje filmów, koncerty, wystawa fantastycznych grafik Grzegorza W. Komorowskiego i lokalnych artystów, turniej gier, średniowieczny jarmark - to tylko część atrakcji, w których mogli uczestniczyć.
Imprezę rozpoczął pokaz Bractwa Historycznego Winland. Mimo niesprzyjającej aury w piątek na placu przed Spodkami stawiło się kilkadziesiąt osób, żeby obejrzeć zaaranżowaną walkę między Wikingami i Słowianami. Później, już w budynku Jacek Komuda, pisarz zafascynowany historią Rzeczpospolitej szlacheckiej opowiadał o swojej twórczości. - Na początku chciałem pisać książki fantasy, w których punktem wyjścia byłaby kultura szlachecka. Problem w tym, że mi to nijak nie wychodziło - mówił Komuda ubrany w strój z epoki. - Dopiero gdy zacząłem pisać historie osadzone w XVII wieku, czytelnicy mnie pokochali - przyznał. Opowiadał też, jak wielokrotnie proponowano mu napisanie kontynuacji Trylogii. Jego to jednak nie interesowało. - Sienkiewicz miał swoją wizję XVII wieku i ona ma już ponad 120 lat. Już czas ten XVII wiek napisać na nowo. Każda epoka ma swoją literaturę - mówił pisarz.
Spodki posłużyły również jako sceneria średniowieczna. W jednym z nich zbudowano podgrodzie, w którym można było wykonać przedmioty z gliny i wikliny oraz skosztować tradycyjnego jadła. - Spodki są takim miejscem, w którym możemy umieścić dowolną epokę, dowolny kontekst, dowolną twórczość - wyjaśnia wybór obiektu Rafał Bołtryk. - Okazało się, że fantastyka jest dość zaniedbana w Białymstoku. Postanowiliśmy więc zorganizować imprezę dla szerokiego odbiorcy - dodaje. Na początku spotkali się z klubami fantastyki, a te entuzjastycznie przyjęły pomysł. Zebrało się kilkadziesiąt osób, które chciały się zaangażować w imprezę. Pomogli też wolontariusze.
Grupa Stoproces planuje inne imprezy poświęcone fantastyce. - Chcielibyśmy również stworzyć w Białymstoku ogólnokrajowy konwent - zdradza Rafał Bołtryk.
andy