Emocji nie brakowało. Hit Pogoń - Jaga nie zawiódł
Wynikiem 1:1 zakończył się pojedynek Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok. Choć oba zespoły miały okazje do tego, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, to jednak ostatecznie żadnej z ekip drugiego gola zdobyć się nie udało.
Jagiellonia Białystok
Do przerwy lepsi gospodarze
Trzy dni po trudnym i wyczerpującym meczu z NK Celje w Lidze Konferencji Jagiellonia Białystok zmierzyła się z kolejnym wymagającym rywalem i to ponownie na wyjeździe. Żółto-Czerwoni w niedzielne (1.12) popołudnie zagrali w Szczecinie z Pogonią, która w ośmiu dotychczasowych meczach u siebie odniosła aż siedem zwycięstw.
Pierwszą groźną akcję zobaczyliśmy w 9. minucie. Wtedy to błąd pod swoim polem karnym popełnił Tomas Silva, w efekcie czego do uderzenia na 16. metrze doszedł Koulouris. Na szczęście z próbą napastnika gospodarzy Sławomir Abramowicz sobie poradził, po czym dużo działo się też pod drugą bramką, bo piłka po strzale jednego z Jagiellończyków i rykoszecie minęła lewy słupek Pogoni dosłownie o centymetry. Następnie z główką Stojinovicia uporał się Cojocaru, a potem zaatakowali ponownie Portowcy i zrobili to konkretnie. Po dośrodkowaniu Rafała Kurzawy z boku boiska i płaskim wstrzeleniu futbolówki przez Wahana Biczachczjana do uderzenia na 5. metrze doszedł Koulouris, który dogodnej okazji nie zmarnował, w efekcie czego Duma Podlasia po niespełna kwadransie zmagań przegrywała w Szczecinie 0:1.
Przed golem otwierającym wynik mecz mógł się podobać i tak też było po nim. W 25. minucie formę bramkarza gospodarzy sprawdził Churlinov, a piłka po dobitce Pululu powędrowała wysoko w trybuny. Później nadal dłużej przy futbolówce utrzymywali się mistrzowie Polski i to oni częściej stwarzali zagrożenie, lecz nic konkretnego z tej przewagi białostoczan nie wynikało. Najbliżej szczęścia był pod koniec pierwszej połowy Jesus Imaz, ale jego strzał bez większych problemów wybroniony został przez Cojocaru i do zmiany wyniku nie doszło.
Diaby-Fadiga przez chwilę był bohaterem
Druga odsłona starcia rozpoczęła się od gry w ataku pozycyjnym Jagiellonii i niezwykle groźnych kontr w wykonaniu Portowców. Na szczęście podopieczni Roberta Kolendowicza kilku dobrych sytuacji nie wykorzystali, dzięki czemu Duma Podlasia nadal mogła liczyć na to, że w Szczecinie uda się osiągnąć korzystny rezultat.
Można powiedzieć, że Żółto-Czerwoni dali się wyszaleć gospodarzom i następnie sami wzięli się za ataki. Najpierw gol nie padł, bo Afimico Pululu główkował niecelnie, ale już w 54. minucie na tablicy wyników widniał remis, bo po podaniu Hansensa świetnym strzałem po dalszym słupku popisał się niezawodny Jesus Imaz.
Po tym trafieniu znów do przodu ruszyła Pogoń. Niebezpiecznie strzelał Łukasiak, jednak dobrze na linii spisał się Abramowicz, a za moment piłkę obok bramki posłał z dystansu Biczachczjan.
Co działo się później? Mecz ponownie się wyrównał. Wprawdzie w 64. minucie Kristoffer Hansen umieścił futbolówkę w siatce, lecz bramka ta nie została uznana, ponieważ na pozycji spalonej był biorący udział w akcji Afimico Pululu. Następnie tempo starcia nieco siadło, jednak ostatni kwadrans znów był ciekawy. Najpierw swoją szansę miał Pululu, ale napastnik Jagi nie zdołał z kilkunastu metrów pokonać Cojocaru, za moment dyspozycję Abramowicza sprawdził Koulouris, a potem setkę zmarnował Przyborek.
Kilka minut przed końcem pojedynku Jagiellonia wyszła na upragnione prowadzenie, bo sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy kapitalnie wykorzystał wpuszczony chwilę wcześniej Lamine Diaby-Fadiga, lecz radość białostoczan z prowadzenia nie trwała długo, ponieważ po wideoweryfikacji VAR gol ten został anulowany z powodu minimalnego ofsajdu.
W ostatnim fragmencie meczu zdecydowanie częściej ofensywnych ataków łapała się Duma Podlasia, jednak podopieczni Adriana Siemieńca nie potrafili postawić kropki nad i, a ponieważ i Portowcy nie zamienili na gola piłki meczowej w 94. minucie (Abramowicz wybornie strzał gospodarzy obronił), dlatego hit 17. serii zmagań zakończył się remisem 1:1.
Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
Bramki: Efthymis Koulouris 14 - Jesus Imaz 54
Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Jakub Lis (60' Benedikt Zech), Linus Wahlqvist, Leo Borges, Leonardo Koutris - Wahan Biczachczjan (88' Joao Gamboa), Fredrik Ulvestad, Kacper Łukasiak (60' Adrian Przyborek), Rafał Kurzawa (74' Alexander Gorgon), Kamil Grosicki (75' Patryk Paryzek) - Efthymis Koulouris
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinović, Adrian Dieguez, Tomas Silva - Kristoffer Hansen (66' Miki Villar), Aurelien Nguiamba (57' Nene), Marcin Listkowski (57' Jarosław Kubicki), Jesus Imaz, Darko Churlinov (80' Lamine Diaby-Fadiga) - Afimico Pululu (80' Oskar Pietuszewski)
Żółte kartki: Benedikt Zech (Pogoń Szczecin) oraz Tomas Silva i Darko Churlinov (Jagiellonia Białystok).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl