Elektryczne hulajnogi jak rowery. W końcu uwzględnią je w prawie
Po tym jak hulajnogi elektryczne, także w Białymstoku, stały się popularnym środkiem transportu, Ministerstwo Infrastruktury postanowiło ukonstytuować przepisy ich dotyczące.
pixabay.com
Kolejna opcja sharingu
Pod koniec maja w Białymstoku pojawiła się możliwość wypożyczania elektrycznych hulajnóg na minuty. Jest to możliwe dzięki aplikacji mobilnej naminuty.pl. To kolejna po BiKeRach i skuterach od blinkee.city możliwość wypożyczenia sprzętu do jazdy, za którą można zapłacić przez aplikację. Dwie wspomniane usługi w Białymstoku cieszą się niemałą popularnością. Coraz częściej można też zobaczyć białostoczan właśnie na hulajnogach, chociaż prywatnych i nie zawsze elektrycznych. Pokazuje to jednak, że tego typu usługi mają spory potencjał w mieście. Dużą popularnością cieszą się one w miastach, w których działają już od jakiegoś czasu - jak Kraków czy Warszawa.
Zresztą o stworzenie miejskiego systemu wypożyczania hulajnóg w Białymstoku dopominał się nie tak dawno radny Marcin Moskwa, który w interpelacji do prezydenta zwracał uwagę na to, że wykorzystać można byłoby w tym celu infrastrukturę BiKeRów. W odpowiedzi z magistratu czytamy, że ta forma nie jest możliwa ze względu na trwającą umowę z NextBike, a poza tym najlepiej by było, żeby miasto nie musiało dokładać do tego interesu.
Hulaj nogą, przepisów nie ma
Tak czy siak elektryczne hulajnogi w Białymstoku są, problem jest jednak innego typu, ponieważ są to pojazdy, które nie zostały uwzględnione w Prawie o ruchu drogowym. Teoretycznie nie można się nimi poruszać ani po ścieżkach rowerowych, ani po ulicach. Kierujący nimi są traktowani jako piesi, więc muszą jechać po chodniku, tylko sunąca 20 km/h hulajnoga na chodniku to raczej mało bezpieczne rozwiązanie. We Francji, gdzie w 2017 r. w wypadkach z udziałem elektrycznych hulajnóg zginęło 7 osób, ich ruch ograniczono wyłącznie do specjalnych ścieżek lub dróg, na których maksymalna prędkość wynosi 50 km/h.
Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało jednak w końcu zrobienie porządku z przepisami. Hulajnogi mają być traktowane jak rowery i będą musiały poruszać się tak jak one, czyli drogami dla rowerów, z prędkością nie większą niż 25 km/h. Ma to dotyczyć wszystkich pojazdów transportu osobistego (UTO). Nowe przepisy obowiązywać będą także w wypadku urządzeń takich jak np. segway'e czy napędzane siłą mięśni deskorolki lub rolki. Kiedy nowelizacja zostanie przygotowana i wprowadzona w życie - jeszcze nie wiadomo.
Przykładowo w Niemczech prawo zezwala osobom powyżej 14. roku życia poruszać się elektrycznymi hulajnogami o maksymalnej prędkości 20 km/h po ulicach i ścieżkach rowerowych.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl