Electrum Ekiden. Białostoczanie biegali, by pomóc dzieciom. Biegaliśmy i my [ZDJĘCIA]
Za nami 3. edycja Electrum Ekiden, czyli sztafety maratońskiej, z której część zgromadzonych funduszy przekazana zostanie na leczenie chorych dzieci będących pod opieką Fundacji Pomóż Im.
Piotr Sobolewski
Białystok potrafi pomagać
Ludzie biegają po to, by zadbać o siebie i swoje zdrowie. Czasami robią to dlatego, że chcą wygrać zawody, być w czymś, co lubią najlepsi. Od czasu do czasu nadarza się jednak okazja, aby sport był nie tylko sposobem na siebie, ale też sposobem na pomoc innym. Właśnie to oferuje Electrum Ekiden, a więc sztafeta maratońska, w której udział wspiera potrzebujących z Hospicjum dla Dzieci.
3. edycja zawodów była rekordowa. W sobotę (10.06) w imprezie wystartowało bowiem 100 czteroosobowych drużyn dziecięcych, natomiast dzień później z trasą zmierzyło się ponad 200 sześcioosobowych ekip składających się z osób dorosłych. W sumie więc w zakończonym Electrum Ekiden wystartowało ok. 1600 biegaczy, którzy chcieli nie tylko poczuć smak rywalizacji, ale przede wszystkim pomóc potrzebującym, gdyż 30% kwoty wpisowego od każdego teamu powędrowało na konto Fundacji Pomóż Im.
- Myślę, że jest z nami wielu debiutantów, którzy w ogóle nie startują w biegach ulicznych, ale dzisiaj postanowili pomóc i należy im się za to wielki szacunek – mówił tuż przed rozpoczęciem niedzielnej rywalizacji Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega, a więc główny organizator wydarzenia.
Szczytny cel składki
Choć część drużyn chciała osiągnąć dobry wynik czasowy, to jednak większość zespołów skupiła się na zabawie. Widać to było zwłaszcza podczas przemierzania przez uczestników fragmentu trasy prowadzącego przez bieżnię stadionu lekkoatletycznego, gdzie zawodnicy pozdrawiali kibiców, a ci odwdzięczali się im meksykańską falą.
- Ta radość ludzi, te uśmiechy, tutaj wynik schodzi na dalszy plan, chociaż niewątpliwie każdy rywalizuje. Każdy chce osiągnąć jakiś swój cel, ale tym głównym celem jest właśnie pomaganie. Dzięki tym wspaniałym ludziom my możemy funkcjonować – mówi prezes Fundacji Pomóż Im Arnold Sobolewski.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym roku uzbierane środki przeznaczone zostaną na rehabilitację chorych dzieci.
- Całość dochodów z imprezy pójdzie na rehabilitację naszych podopiecznych. Po odtrąceniu podatków powinno to być ok. 14-15 tys. zł – kontynuuje Arnold Sobolewski.
Każda z sześcioosobowych drużyn pokonała łącznie dystans o długości 42 195 m. Również ekipa BiałystokOnline podołała temu zadaniu. Jak nam poszło? Wygraliśmy. Wygraliśmy szansę na lepsze życie dla potrzebujących dzieci.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl