Sport

Wróć

Ekstraklasa. Porażka na inaugurację

2014-02-16 00:00:00
Od przegranej zaczęli rundę wiosenną piłkarze Jagiellonii Białystok. W swoim pierwszym spotkaniu ulegli w Chorzowie miejscowemu Ruchowi 1:0. Bramkę dla gospodarzy strzelił Marek Zieńczuk.
www.jagiellonia.net
Od początku gry, lepsze wrażenie na boisku pozostawiał Ruch Chorzów. Bardzo dobre zawody rozgrywał doświadczony Łukasz Surma, który dzielił i rządził w środku pola. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 22. minucie, kiedy to fantastyczną interwencją po strzale Grzegorza Kuświka z pięciu metrów popisał się Jakub Słowik. Dwie minuty później okazję do zdobycia gola znowu miał Ruch. Na szczęście piłkę z okolic dziesiątego metra źle uderzył Marek Zieńczuk, posyłając ją wysoko nad bramką. W 26. minucie po faulu na Bekimie Balaju piłkę z rzutu wolnego uderzał Quintana, niestety strzelił nad bramką. W pierwszej połowie z dobrej strony pokazała się dwójka nowych graczy w zespole Jagiellonii Joel Perovuo i Sebastian Rajalakso, którzy dość często próbowali brać ciężar gry na siebie.

Od początku, w drugiej części gry w zespole Jagiellonii zobaczyliśmy kolejnego debiutanta - Robertsa Savalnieksa, który zmienił Dawida Plizgę. W 56. minucie żółto-czerwoni przegrywają 1:0. Tuż przed polem karnym Kuświk został głupio sfaulowany przez Pazdana. Do piłki podszedł Marek Zieńczuk i uderzył na tyle dobrze, aby zaskoczyć źle ustawionego w bramce Jagi - Jakuba Słowika. Oprócz wymienionej dwójki przy bramce swój negatywny udział mieli stojący w murze Quintana oraz Savalnieks, którzy uchylili głowy przy uderzeniu piłki przez Zieńczuka. Ruch nie zamierzał się bronić. 60. minuta to kolejna groźna sytuacja, po której strzelał Jankowski, ale trafił wprost w Słowika. W zespole Jagiellonii w 70. minucie za Joela Perovuo pojawił się Adam Dźwigała. Wyśmienitą okazję do wyrównania miał Rafał Grzyb, który przestrzelił w dogodnej sytuacji po podaniu od Quintany. 84. minuta i powinno być 2:0 dla Ruchu, ale znowu po strzale Kuświka dobrze interweniował bramkarz Jagi. Im bliżej końca meczu, tym coraz więcej sytuacji do zdobycia bramki miała białostocka drużyna. Najpierw dogodnej okazji, po dośrodkowaniu Dźwigały, nie wykorzystał strzałem głową Dani Quintana. Później minimalnie pomylił się Ukah, a na sam koniec źle zachował się Balaj. Wynik nie uległ już zmianie i to Ruch Chorzów cieszył z dzisiejszej wygranej.

Ruch Chorzów 1-0 Jagiellonia Białystok
Bramka:
Marek Zieńczuk 57

Ruch: 22. Michał Buchalik - 20. Marek Szyndrowski, 32. Marcin Malinowski, 2. Piotr Stawarczyk, 3. Daniel Dziwniel - 87. Jakub Kowalski (72, 8. Jakub Smektała), 4. Łukasz Surma, 7. Filip Starzyński, 34. Maciej Jankowski, 5. Marek Zieńczuk (90, 29. Kamil Włodyka) - 9. Grzegorz Kuświk (90, 16. Bartłomiej Babiarz).

Jagiellonia: 1. Jakub Słowik - 2. Filip Modelski, 19. Ugochukwu Ukah, 4. Michał Pazdan, 15. Jakub Tosik (79, 27. Mateusz Piątkowski) - 11. Sebastian Rajalakso, 8. Joel Perovuo (70, 14. Adam Dźwigała), 22. Rafał Grzyb, 99. Dani Quintana, 6. Dawid Plizga (46, 30. Roberts Savaļnieks) - 9. Bekim Balaj.

Żółte kartki: Stawarczyk - Pazdan.
Błażej Okuła
24@bialystokonline.pl