Ekologicznie i skutecznie: nowa metoda mycia auta już w Białymstoku
Samochód co pewien czas trzeba umyć. Systematyczna kosmetyka pozwala m.in. dłużej zachować odpowiedni stan powłoki lakierniczej auta. Jednak niewielu kierowców zastanawia się nad tym, jak pielęgnacja samochodu wpływa na środowisko.
Publicum
Podlasianie najczęściej myją samochody w sposób tradycyjny: na szczotkowych myjniach działających na stacjach benzynowych lub korzystając z modnych w ostatnim czasie samoobsługowych myjni ciśnieniowych. Rzadziej robimy to sami – na własnym podjeździe pod domem lub w profesjonalnej myjni ręcznej.
Warto wiedzieć, że zwykle do umycia auta potrzebujemy nawet 50 l wody. Przez rok wylewamy w ten sposób blisko 600 l zanieczyszczonej wody. Na białostockim rynku pojawiało się jednak rozwiązanie, które z jednej strony odpowiednio czyści wszystkie zabrudzenia, a z drugiej jest przyjazne naturze. To ekologiczna myjnia wykorzystująca technologię przesuszonej pary. Tego typu usługi świadczy Centrum Motoryzacyjne Martom.
- Ekologiczna myjnia wykorzystuje specjalną technologię, w której tłoczona pod bardzo wysokim ciśnieniem sucha para skutecznie usuwa wszystkie zabrudzenia znajdujące się na lakierze. Dzięki temu ilość wody, jaką zużywamy na umycie jednego pojazdu oscyluje w granicach 4 l – wyjaśnia Łukasz Bazarewicz, prezes zarządu Grupy Martom.
Nowa metoda jest bezpieczna dla powłoki lakierniczej, nie wpływa w żaden sposób na jej trwałość ani stan. Jest również skuteczna – porównywalna do mycia tradycyjnego, ale w przeciwieństwie do niego, odbywa się bezdotykowo.
Przesuszona para sprawdza się zwłaszcza zimą. Każdy kierowca zna ten dylemat: umyć, czy poczekać aż mróz zelżeje. Mycie na sucho sprawia, że możemy zadbać o auto o każdej porze roku, zwłaszcza przy niskich temperaturach, nie martwiąc się zarazem o uszczelki i zamki, które są najczęstszą ofiarą zimowego mycia.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl