Znany dziennikarz piszący na tematy przyrodnicze, walczący w obronie Doliny Rospudy zachęca wszystkich do wspólnego protestu w obronie Puszczy Białowieskiej.
- To jest nasza dżungla amazońska. To ostatni nizinny pierwotny las strefy umiarkowanej. Nawet w Ameryce Północnej nie ma odpowiednika Puszczy z tej strefy klimatycznej o tak dobrze zachowanym pierwotnych charakterze - pisze w liście otwartym Wajrak.
Obecny obszar puszczy to zaledwie 800 km kw. po stronie białoruskiej i około 600 po polskiej. Białorusini całość chronią jako park narodowy, a w Polsce pod ścisłą ochroną jest tylko 16 procent.
Rocznie z puszczy jest wycinane ponad 100 tys. metrów sześciennych drewna. Proces ten może powstrzymać jeden podpis Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, który podlega ministrowi środowiska.
- Niech przynajmniej nie tną Puszczy w okresie lęgowym ptaków. Tu żyją razem, w ilościach nie spotykanych na nizinach nigdzie w Europie dzięcioły białogrzbiete, dzięcioły trójpalczaste, sóweczki, włochatki, mchołówki białoszyje, muchołówki małe, jarząbki oraz orliki. Im należy się spokój przynajmniej od pierwszego marca do końca sierpnia. To absolutne minimum jakie należy się żyjącym tu ptakom i ostatniej takiej Puszczy - dodaje Wajrak.
Podpisanego imieniem i nazwiskiem e-maila można wysłać do ministra środowiska prof. Andrzeja Kraszewskiego oraz dyrektora generalnego Lasów Państwowych Mariana Pigana na adres: Biuro.Ministra@mos.gov.pl i sekretariat@lasy.gov.pl plus kopia na adres:adam.wajrak@gazeta.pl.
Więcej informacji na blogu:
Nie tędy droga.