Dziewczyny też w piłkę grać potrafią. Do Białegostoku zawita I liga? [WYWIAD]
Za 3 lata powinniśmy mieć naprawdę silne drużyny w każdych kategoriach wiekowych, które będą liczyły się w Polsce. Kto wie, może zawita i I liga seniorek - mówi prezes białostockiego Włókniarza Ryszard Pabian.
KS Włókniarz Białystok
Piłka nożna kobiet w naszym mieście nie jest niczym obcym. Dziewczyny odważnie próbują swoich sił w tej dyscyplinie sportu i trzeba przyznać, że z roku na rok wychodzi im to coraz lepiej. Co ważne, Podlasie nie jest już kopciuszkiem na mapie Polski.
Jak najbardziej nasze drużyny z województwa podlaskiego osiągają coraz to lepsze wyniki. W naszym przypadku osiągamy dobre wyniki w kategoriach młodzieżowych, uczestniczymy również w Mistrzostwach Polski różnych kategoriach wiekowych. Jeszcze w tym miesiącu, w dniach 20-21 lutego jedziemy na Mistrzostwa Futsalu U-14. Seniorki są na dobrej drodze do upragnionego awansu do II ligi. Tylko kwestia czasu, kiedy zawodniczki z Podlasia będą powoływane systematycznie do kadr Polski w różnych kategoriach wiekowych.
Skąd się wziął bum na kobiecą piłkę?
Wziął się po wygraniu Mistrzostw Europy kadry Polski U-17, gdzie najlepszą zawodniczką turnieju została Ewa Pajor. Turniej był organizowany w 2013 roku w Szwajcarii.
W naszym mieście mamy dwa kluby kobiece, a w województwie jest ich kilka. To chyba jednak w porównaniu do innych rejonów Polski nie jest powalająca liczba.
Niestety jesteśmy województwem z najmniejszą ilością klubów żeńskich. Do tego doszło jeszcze zamknięcie sekcji kobiecej w Michałowie, Łapach, Mońkach.
Powód?
Powody są różne. Główne to finansowe, brak bazy treningowej, wsparcia klubów posiadających sekcje męskie, wsparcia samorządów. W naszym klubie odczuwamy brak własnej bazy sportowej. Liczymy, że to niedługo się zmieni. Posiadamy własne tereny przy ulicy Jarzębinowej. Jesteśmy w trakcie załatwiania potrzebnych zmian na terenach z prezydentem i radnymi miasta Białegostoku. W tym roku zamierzamy również zadziałać marketingowo i pozyskać kolejnych sponsorów, a nawet i strategicznego. Grając w wyższej lidze, jeżdżąc po turniejach po Polsce, koszty drastycznie rosną.
Wydaje się, że powinno być jednak lepiej. Mamy już kluby, które szkolą dziewczynki od najmłodszych lat.
Mieć dobrą drużyną seniorską, trzeba mieć młodzież w swoim klubie. Kluby, które nie stawiały na młodzież, miały, mają problemy z kadrą seniorską. Przykładem jest Wissa Szczuczyn. Mam nadzieję, że kolejnych klubów to nie sięgnie. Zauważyłem, że te kluby, które posiłkowały się zawodniczkami z innych drużyn, zaczęły w końcu szkolić od najmłodszych lat. Nasz klub od samego początku wiedział, że bez młodzieży nie będzie sukcesów w przyszłości w piłce seniorskiej. Najmłodsze zawodniczki w naszym klubie mają po 4 lata i dążymy do tego, żeby te grupy się dalej powiększały, tak samo jak starsze. Nabór prowadzony jest przez cały rok.
Jak prezes widzi dalszy rozwój piłki kobiecej w klubie?
Uważam, że poprzeczkę trzeba stawiać wysoko i pokonywać ją etapami. Celem na ten rok seniorek jest awans do II ligi, młodziczki - awans do turnieju finałowego najlepszej 8 w kraju. Kto wie, może i do Białegostoku zawita Ekstraklasa futsalu kobiet. Do tego, żeby powstała, musi być większe wsparcie finansowe ze strony miasta, jak i znalezienie sponsora generalnego.
A idąc jeszcze dalej, jak to będzie wyglądało za kilka lat?
Za 3 lata powinniśmy mieć naprawdę silne drużyny w każdych kategoriach wiekowych, które będą liczyły się w Polsce. Kto wie, może zawita i I liga seniorek.
Piłka nożna kobiet w województwie nabrała przyspieszenia. Podlasie jest już chyba coraz poważniej traktowane przez drużyny z Polski.
Nabiera i mam nadzieję, że nie zostanie to przez nikogo zablokowane. Drużyny z naszego województwa uczestniczą w coraz to mocniejszych turniejach, a nawet w niektórych z nich zajmują wysokie miejsca. Nasz klub został zaproszony na turniej międzynarodowy seniorek do Kaliningradu, czekamy teraz na ustalenie terminu turnieju.
Co zatem trzeba zrobić, aby nie pozostać w tyle?
Ważną sprawą, aby dorównać za parę lat do czołówki, jest utworzenie Gimnazjalnego Ośrodka Sportowego Dziewcząt w Białymstoku. Uważam, że najlepszą lokalizacją jest PG 16 mieszczące się przy ul. Sokólskiej 1 w naszym mieście. Z niewiadomych mi przyczyn w tamtym roku została wybrana inna lokalizacja. W Łomży nie powstało z braku małej ilości chętnych. Szkoda, żeby kolejny raz ośrodek miałby nie powstać, który jest w zdecydowanej większości finansowany przez centralę z Warszawy. Po decyzji, którą dostaliśmy od naszych władz, o tym, że ośrodek nie powstanie, zdecydowaliśmy, że utworzymy klasę mieszaną żeńsko-męsko o profilu piłka nożna, jest to jedyna taka klasa w województwie. Niestety nie było możliwości, by centrala mogła finansować taką klasę.
Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl