Aktualności

Wróć

Dzień Strażaka. Ulicami miasta przejechała kolumna wozów

2017-05-04 16:28:36
Ulicami Białegostoku przejechała kolumna samochodów pożarniczych. M.in. w ten sposób strażacy obchodzili dzień swojego patrona - św. Floriana. Natomiast przez cały miesiąc potrwają Dni Otwartych Strażnic.
Dorota Mariańska
Dzień św. Floriana w Białymstoku

Uroczyste obchody 4 maja, dnia św. Floriana (patrona wszystkich strażaków), mają długą historię. Święty stał się ich orędownikiem po pożarze na krakowskim Kleparzu w 1528 r., gdzie znajdowały się jego relikwie. Ogień zajął wtedy okoliczne budynki, ocalając w znacznej mierze kościół św. Floriana.

W ramach obchodów Dnia Strażaka w czwartek odbyła się uroczysta zmiana służby we wszystkich Jednostkach Ratowniczo-Gaśniczych Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku. W południe z komendy przy ul. Warszawskiej wyruszyła kolumna kilku samochodów pożarniczych, która na sygnale przejechała ul. Pałacową, Legionową, Skłodowskiej-Curie, Liniarskiego, Lipową, al. Piłsudskiego i Sienkiewicza.

W trakcie przejazdu kolumny aut nastąpiło krótkie jej zatrzymanie. Strażacy złożyli kwiaty pod pomnikiem Jana Pawła II oraz marszałka Józefa Piłsudskiego. W ten sam sposób upamiętnili kolegów, którzy zginęli na służbie. Wiązanka pojawiła się więc także przy jednostce ratowniczo-gaśniczej (ul. Andersa), pod pomnikiem Pamięci Tych, co zostali po tamtej stronie ognia.

Czego życzą sobie białostoccy strażacy w dniu swojego święta?

- Myślę, że spokoju. Oczywiście tradycyjne życzenie strażackie to taka sama ilość powrotów co wyjazdów. Chcielibyśmy mieć możliwość skupiania się nad ćwiczeniami, nad warsztatem naszej służby. Natomiast co do wyjazdów, to żeby było ich najmniej, bo to oznacza, że nasze społeczeństwo żyje bezpiecznie, że mieszkańcy są ludźmi ostrożnymi, zauważają niebezpieczeństwa w porę, dzięki czemu my mamy mniej pracy – mówi st. brygadier Robert Wierzbowski, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.

Dni Otwartych Strażnic

Przez cały maj będą trwały Dni Otwartych Strażnic.

- To wieloletnia tradycja. W jednostkach straży pożarnej otwieramy drzwi. Zazwyczaj przyjeżdżają zorganizowane grupy dzieci z przedszkoli i ze szkół. Mają możliwość zapoznania się ze specyfiką naszego zawodu. Mogą obejrzeć wozy strażackie, zobaczyć, jak strażacy na co dzień funkcjonują – wyjaśnia szef białostockich strażaków. - Strażacy odpowiadają też na wszystkie pytania, przygotowują pogadanki.

Warto jednak wiedzieć, że Dni Otwartych Strażnic to wydarzenie nie tylko dla dzieci. Można skrzyknąć się w kilka osób (np. jako znajomi z kursu językowego czy uczestnicy wspólnych zajęć prowadzonych w domu kultury) i wziąć w nich udział. Wystarczy zadzwonić do najbliższej jednostki ratowniczo-gaśniczej oraz umówić się na konkretną datę i godzinę.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl