Dzięki nim pacjenci mogą spać spokojnie. Nie muszą martwić się, że zabraknie krwi
W ciągu miesiąca policjanci, strażacy, strażnicy graniczni, wojsko oraz uczniowie klas mundurowych oddali łącznie ponad 400 tys. ml krwi.
Dorota Mariańska
1 marca, z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ruszyła akcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji SpoKREWnieni służbą. Przez cały miesiąc w różnych miejscach naszego regionu funkcjonariusze służb podległych MSWiA honorowo oddawali krew.
W poniedziałek (9.04) podsumowano tegoroczną edycję wspomnianego przedsięwzięcia. W Podlaskiem krew oddało dokładnie 947 osób. 803 z nich to pracownicy służb mundurowych.
Najwięcej mililitrów dostarczyli strażacy. Drudzy pod tym względem byli policjanci, a na trzeciej pozycji uplasowali się strażnicy graniczni. Ponadto krwią dzieli się także żołnierze z 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz z 25. Wojskowego Oddziału Gospodarczego (w tym przypadku także pracownicy jednostki). Wojsko po raz pierwszy brało udział w tej akcji.
W inicjatywę zaangażowali się także uczniowie klas mundurowych oraz inne osoby nie związane ze służbą, które także oddawały krew.
Łącznie w czasie akcji udało się zebrać 426 150 ml krwi.
- Pacjenci dzięki tej akcji mogą nie tylko spać spokojnie, pracować spokojnie, ale także jeździć samochodami spokojnie, bo wiedzą, że gdy będzie taka potrzeba, to krwi tej nie zabraknie. Obrazowo mogę powiedzieć, że 1000 jednostek [1000 ml - przyp. red.] nasze miasto zużywa w około miesiąc, a województwo w ciągu dwóch tygodni, więc to jest bardzo duży zapas. Szkoda tylko, że nie możemy krwi przechowywać dłużej niż 42 dni, bo wtedy byśmy prosili o więcej, i pewnie po tym pierwszym kwartale moglibyśmy mieć urlop – mówi prof. Piotr Radziwon, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl