Zdrowie

Wróć

Dzieci gorszego Boga, czyli rzecz o in vitro

2016-06-27 19:55:21
Białostocka klinika Kriobank wydała książkę pt. Dzieci gorszego Boga, czyli 19 dróg do szczęścia. Są to historie par, które skorzystały z procedury in vitro. Tymczasem przyszłość tej metody leczenia stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Dorota Mariańska
Dzieci gorszego Boga, czyli 19 dróg do szczęścia

Pary, które mają dzieci dzięki in vitro opisały swoje historie. Wszystkie opowieści postanowiła zebrać i wydać białostocka klinika Kriobank.

- Myślę, że ta książka będzie dużym wsparciem dla osób, które rozpoczynają leczenia. Bo jeśli się przeczyta, że wcześniej ktoś już miał podobne odczucia, chwile zwątpienia, ale się nie poddał, to taki przykład zawsze daje większą siłę do walki. Co innego jak to mówi lekarz, a co innego, jak inny pacjent. Siła przekazu jest inna - mówi prof. Waldemar Kuczyński, szef Kriobanku.

Pozycja stanowi sumę prac, które wpłynęły na konkurs Podziel się mocą zorganizowany przez klinikę Kriobank z okazji 25-lecia istnienia. Została wydana w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Książki nie można kupić w żadnej księgarni. Jest ona dostępna bezpłatnie w klinice.

In vitro zagrożone?

Nie wiadomo jaka przyszłość czeka in vitro w Polsce.

- Poprzedni rząd obiecał kontynuację programu w ciągu następnych trzech lat i niektórzy ludzie zostali wprowadzeni trochę w błąd, bo sądzili, że mają jeszcze trzy lata na to, by spróbować z in vitro - mówi prof. Kuczyński.

Być może w jakiejś formie program będzie podtrzymany.

- Na razie jesteśmy szczęśliwi, że w dalszym ciągu będzie prowadzona refundacja leków. Poza tym znajdujemy się w nowej rzeczywistości prawnej, ponieważ do końca tego roku wszyscy musimy uzyskać pozwolenie ministra na prowadzenie dalszej działalności - wyjaśnia prof. Kuczyński.

Koszt leków wynosi w przypadku in vitro 3,5 tys zł. Dzięki refundacji zmniejsza się on do 1,5 tys. zł.

Profesor Kuczyński obawia się nowelizacji ustawy, która zakłada zapładnianie w ograniczonej postaci.

- To będzie faktyczny koniec in vitro w Polsce. Nie wiem, czy będę miał odwagę leczyć pacjenta na poziomie 3-4% skuteczności. Pacjenci powinni mieć świadomość tego, co im grozi. U kobiet powyżej 35. roku życia wkłada się dwa zarodki do macicy a mimo to bywa tak, że skuteczność jest mała. Myślę jednak, że politycy mają świadomość tego, że jeżeli zawiodą naturalne metody, to zostaje już tylko in vitro.

Dotychczas ok. 600 par skorzystało z rządowego programu w klinice Kriobank. Oznacza to 181 ciąż. W Polsce jest 1,5 mln par z problemem niepłodności.

O in vitro będzie jeszcze mowa podczas debaty, która odbędzie się w najbliższy piątek (1.07) o godz. 17.00 w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl