Nowe miejsce, wielkie emocje i tytuł w tych samych rękach
Wszystko jest już jasne. Nowym-starym Mistrzem Okręgu został Piotr Jaromski. Kierowca ten bez większych problemów przebrnął przez etap eliminacji, który rozgrywany był w formacie timeattack, następnie wygrał półfinał, po czym nie miał sobie równych także w wielkim finale, który odbył się tym razem nie w zlokalizowanym przy ul. Lipowej
AG Racing Center, tylko w galerii Alfa Centrum i przeprowadzony został w formie wyścigów.
Przeniesienie profesjonalnych symulatorów jazdy do miejsca uczęszczanego przez rzeszę ludzi oznaczało, że kierowcy musieli sobie poradzić nie tylko z rywalami, ale także z presją publiczności. Jak jednak widać po wynikach, trema nie zjadła Piotra Jaromskiego. Ten potwierdził swoją wysoką dyspozycję i obronił mistrzowski tytuł wywalczony przed rokiem.
- W tym roku rywalizacja okazał się bardziej zacięta, była większa konkurencja. Mój występ był z jednym sporym błędem. W trzech wyścigach dojechałem na 1. miejscu, ale raz otrzymałem karę pięciu sekund, dlatego w jednym wyścigu spadłem na 2. pozycję. Co do rozgrywania zawodów w nietypowym miejscu, to na moją koncentrację to nie wpłynęło. Z trzech stron otaczały mnie monitory, więc skupiałem się na jeździe, a nie na tym, co dzieje się wokół. Było na pewno ciekawiej - powiedział Piotr Jaromski, triumfator mistrzostw.
2. miejsce w zawodach zajął Kamil Węglicki, natomiast na 3. lokacie znalazł się Mateusz Małanowski. Osoby z podium zgarnęły nagrody, a były wśród nich: Toyota na weekend z pełnym bakiem, trening w wyścigowym Mini Cooper S na Torze Białystok oraz przejazd RaceTaxi w wyścigowej Hondzie Civic TypeR na Torze Poznań.
- Event był bardzo dobrze zorganizowany. Symulatory rozmieszczone obok siebie jeszcze bardziej utwierdzały w rywalizacji. Jazda sama w sobie początkowo była nieswoja. Nie dysponuję shifterem na co dzień, korzystam zawsze z łopatek przy kierownicy. Wystarczyły trzy okrążenia i forma z treningów na łopatkach wróciła jednak na skrzynię typowo manualną. Ze swojego wyniku jestem bardzo zadowolony, to mój pierwszy występ w Mistrzostwach Okręgu Digital Motorsport i wiedziałem, że łatwo nie będzie. Z doświadczenia wiem, że różnie bywa także z czystością jazdy innych zawodników, natomiast tutaj był respekt po całości, co można było zobaczyć na ostatnim wyścigu grupy A. Walka o 2. i 3. miejsce to było istne show. Galeria Alfa Centrum marketingowo była najlepszym wyborem. Z perspektywy kierowcy mogły przeszkadzać wszechobecne hałasy i przechodnie, którzy starając się zaglądać, podchodzili bardzo blisko, ale z drugiej strony symulatory AG Racing były do tego bardzo dobrze przygotowane. Fotele kubełkowe z uszami, potrójny ekran, dobrze wygłuszające słuchawki, to wszystko pozwoliło skupić się na wyścigu - stwierdził 2. w klasyfikacji Kamil Węglicki.
Atrakcje dla publiczności
Wielogodzinną rywalizację 12 zawodników można było podziwiać w komfortowych warunkach, bo organizator zadbał o wyświetlenie obrazu za pomocą projektora, ale oglądanie simracingowych zmagań nie stanowiło jedynej atrakcji dla postronnych widzów, gdyż kibice mogli dodatkowo spróbować swoich sił za kierownicą. Przygotowano dla nich specjalną rywalizację, gdzie do wygrania był przejazd RaceTaxi w Lotusie Elise na Torze Białystok. Nagrodę zgarnął Mateusz Nowosadko.
Mistrzostwa zorganizowała Fundacja AG Racing Academy wraz z Polskim Związkiem Motorowym Oddział w Białymstoku. Jednym z celów fundacji jest poszukiwanie talentów w woj. podlaskim, ich rozwój i wsparcie w prowadzeniu kariery motorsportowej.
Partnerem wydarzenia była
Toyota Auto Park Białystok, a Patronat Honorowy nad Mistrzostwami objął Pan Łukasz Prokorym - Marszałek Województwa Podlaskiego.
Partnerem wydarzenia był także portal BiałystokOnline.