Sytuacja, w jakiej znalazł się Szpital Miejski w Białymstoku, jest nieciekawa nie tylko ze względu na koronawirusa (więcej:
Szpital miejski w szponach koronawirusa), ale również dlatego, że nikt nie chce objąć sterów tej placówki.
Po odejściu, w sierpniu, na emeryturę poprzedniego dyrektora - Krzysztofa Teodoruka miasto ogłosiło konkurs na jego stanowisko. Jak poinformował magistrat, nie wpłynęła ani jedna oferta. Wkrótce przeprowadzony zostanie kolejny nabór, ale i tu nie ma gwarancji, że ktoś się zgłosi. Co wtedy?
- W przypadku braku rozstrzygnięcia kolejnego konkursu istnieje możliwość zastosowania art. 49 pkt. 4 ustawy o działalności leczniczej. Mówi on, że jeżeli w wyniku postępowania w dwóch kolejnych konkursach, kandydat nie został wybrany z przyczyn określonych w ust. 3, odpowiednio podmiot tworzący albo kierownik nawiązuje stosunek pracy albo zawiera umowę cywilnoprawną z osobą przez siebie wskazaną po zasięgnięciu opinii komisji konkursowej - cytuje przepisy prawa Eliza Bilewicz-Roszkowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Obecnie obowiązki dyrektora szpitala miejskiego pełni Mirosław Wiktor Wasiucionek.