Sport

W ramach 18. kolejki koszykarskiej II ligi Żubry Leo-Sped Białystok mierzyły się we własnej hali z ŁKS-em AZS UŁ SG Łódź. Choć rywale należą do ścisłej czołówki rozgrywek, to na placu gry - w pierwszej części starcia - rządzili tylko i wyłącznie koszykarze z Podlasia.

Podopieczni Jakuba Jakubca wygrali zarówno pierwszą, jak i drugą kwartę, i na przerwę schodzili z przewagą aż 13 punktów. Kibice mogli mieć zatem ogromne powody do radości, które niestety z biegiem czasu zanikły. Trzecia i czwarta część meczu to już bowiem deklasacja gości, którzy w bardzo szybkim tempie zaczęli Żubry gonić. Kilka minut przed końcem spotkania na tablicy widniał remis, który zwiastował bardzo nerwową końcówkę.

Na 23 sekundy przed ostatnią syreną na 1-puntkowe prowadzenie wyszedł ŁKS. Oznaczało to, że gospodarze mieli jeszcze sporo czasu na wykonanie ostatniego rzutu, który pozwoliłby odnieść zwycięstwo. Niestety w kluczowym momencie rywalizacji dwukrotnie pomylił się Marcin Monach, który najpierw nie wykorzystał rzutu za 3 oczka, a chwilę później nie trafił także z bliższej odległości. W tym momencie było już jasne, że komplet punktów powędruje do Łodzi. Goście w samej końcówce mieli jeszcze dwa rzuty osobiste i wygrali ostatecznie 80:77.

Kolejny mecz Żubrów już w środę (18.01). Będzie to ważne, bo derbowe starcie z Turem Basket Bielsk Podlaski.

Żubry Leo-Sped Białystok – ŁKS AZS UŁ SG Łódź 77:80 (21:16, 29:21, 18:25, 9:18)
Żubry Leo-Sped Białystok: M. Bombrych (6 pkt), M. Monach (20 pkt), A. Zabielski (14 pkt), K. Kalinowski (11 pkt), Ł. Małyszko (3 pkt), P. Andruk (0 pkt), M. Zdrodowski (6 pkt), K. Łotowski (3 pkt), P. Borowik (4 pkt), T. Kujawa (10 pkt)

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl