Dwie twarze: Znowu wszystko stoi [FELIETON]
W mieście, które praktycznie nie stoi, rzeczywiście może być kłopotem wahadełko czy zamknięta na kilka godzin ulica. Ale głowa do góry – inni mają gorzej!
Podniósł się lament w mieście moim rodzinnym na sam tylko sygnał o planowanych utrudnieniach w ruchu. Wiele remontów i konserwacji się szykuje, więc będą koreczki, drodzy Państwo. Postoisz tu i tam, trzeba będzie wstać dziesięć minut wcześniej i zaplanować sobie dzień albo trasę nieco inaczej. Cóż wielkiego? Niby nic, a problem.
W mieście, które praktycznie nie stoi, rzeczywiście może być kłopotem wahadełko czy zamknięta na kilka godzin ulica. A dla nieprzygotowanych, nawet sporym. Jeśli Stefan, mając dwójkę dzieci w aucie, trafi na koreczek, może być klops. Córunia w przedszkolu nie zje śniadania, synek spóźni się na WUEF i dostanie dwóję, bo nie zaliczy przewrotu w przód. Stefan, spiesząc się, wleci pod fotoradar, potem zdenerwowany pokłóci się z szefem i rzuci papierami. W domu awantura z żoną, masakra.
Drogowcy nie zdają sobie sprawy, jak utrudnienia w ruchu mogą wpływać na życie spokojnego na co dzień Białegostoku. Jak zmieni się Twoje i moje życie w czasie tych remontów? Zobaczymy. Oby jak najmniej. Ale, oczywiście, nic nie można obiecać.
Z drugiej strony:
Nie mamy pojęcia, jaki mamy luksus, dopóki nie pojedziemy do takiej, powiedzmy, Łomży nawet. Remonty i przebudowy dróg to u nas pikuś. Naprawdę. Są miasta, które remontują się non stop – jak Wrocław na przykład. Nasze utrudnienia w ruchu to nieznacząca kropla w morzu przy niekończących się awariach, wahadłach, remontach i dziurolepieniach.
Proponuję na kilka dni pojechać do Radomia, Lublina, Ostródy czy Sanoka i tam pojeździć. Okaże się wtedy, że Białystok to naprawdę przyjazne i spokojne miasteczko, gdzie zamknięta na kilka godzin ulica da się objechać w ekspresowym tempie.
A tym, co i tak będą narzekać, z pewnością umilą życie nadchodzące wyjątkowe dni z kalendarza Świąt Nietypowych. Już dziś – Dzień Bez Stanika. Początek czerwca natomiast to Dzień Seksu i Dzień Pocałunku. A dla nerwowych jeszcze Dzień Przytulania.
Także spokojnie, jest dobrze. Wolniej – ale przyjemniej.
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl