Aktualności

Wróć

Dwie twarze: Wyburzmy jak Pałac Kultury [FELIETON]

2017-11-27 08:20:05
Pałac Kultury na pierwszy ogień. A co byś wyburzył w Białymstoku?
pixabay.com
Niedawno padł pomysł wyburzenia Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie – jako reliktu czasów ciemności i zniewolenia. Śladem stolicy z pewnością wkrótce pójdą kolejne miasta, dlatego warto przemyśleć ten temat na prędce i wyjść z inicjatywą, zanim ktokolwiek inny się wepchnie przed szereg. Białystok zapisałby się w historii jako miasto dumnie kroczące ku nowoczesności, pozbywając się balastu przeszłości.

Tylko, czy my mamy co wyburzyć? Czy jest w Białymstoku coś, co tak bardzo bardzo źle się kojarzy? Czy jakaś architektura zachowała się z czasów komunistycznych na tyle, bo można ją było spektakularnie teraz rozwalić – ku radości i uciesze wszystkich? No i czy to nam faktycznie da wewnętrzną dumę z obalenia resztek tej i tak już ledwie żywej pamięci? No, chyba tak!

Jeżeli mowa o wyburzaniu i niszczeniu czegokolwiek w Białymstoku, to na myśl przychodzą tylko Bojary, które systematycznie zmniejszają swój zabytkowy wystrój ciągłymi pożarami. Ale nie wydaje się, żeby to miało cokolwiek wspólnego z dobrą zmianą historyczną. Może tak zwany Dom Partii wyburzyć? Tak symbolicznie? Powiększyłby się plac, który z chęcią zostanie wykorzystany przez kolejną galerię handlową albo food-trucki. Może są jakieś inne pomysły?

Z drugiej strony:

Przy okazji dyskusji medialnej na temat który dość ochoczo podjęli chyba wszyscy, niezależnie od zapatrywań politycznych, było też wiele głosów krytycznych. Mówiono o tym, że budynki z tak zwanych tamtych czasów są jednak częścią tego krajobrazu, tej historii, której nie da się buldożerem jednak wymazać. Że powinny zostać.

Gdyby za czasów starożytnych każdy kolejny cesarz rzymski burzył wszystkie dzieła swojego poprzednika, który był tyranem i ogólnie nieciekawym gościem, dziś na historii byśmy się trochę nudzili. Gdyby po każdym prezydencie miasta następca wyburzał i zmieniał architekturę, mielibyśmy jeden wielki plac budowy. Może to jednak nie jest dobry pomysł, żeby niszczyć, nawet jeśli coś przywołuje jednoznacznie złe wspomnienia?

Pałac Kultury na razie stoi. Póki co, w Białymstoku stoi też Dom Partii, stoją inne budynki które mogą kojarzyć się z czasami niechlubnej historii. Bojary na razie też stoją, póki co. Ale gdyby zdarzyło się tak, że jednak będą wyburzać, zaczynajcie już się zastanawiać – co byście chcieli na pierwszy ogień – że się tak wyrażę...
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl