Dwie twarze: Wolne miasto Grabówka [FELIETON]
Niemerytoryczna garść luźnych uwag, nieskażonych politycznie ani światopoglądowo. Czyli – nie przenoście nam Grabówki do Supraśla!
freeimages.com
Niczym Poznań za czasów świetności. Jak Wolne Miasto Gdańsk, niezależne i samodzielne. Niby Białystok w listopadzie 1918, kiedy to obgadywał z przegranymi Niemcami swoją wolność. Swoje imperialne ambicje realizuje dziś Grabówka.
Abstrahując od powiązań politycznych, ekonomicznych argumentów i wspomnianych już ambicji do bycia centralną metropolią we własnym Księstwie Grabowskim, cała historia wydaje się nieco zabawna. Dziś sołectwo, jutro gmina, pojutrze – może nawet województwo. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Strasznie na topie jest dziś wychodzenie na ulice, więc jest duża szansa, że postanowienia sprzed pół roku jednak zostaną zrealizowane i Wielkie Wolne Miasto Grabówka jednak odłączy się od okupanta i starszego nielubianego brata – Supraśla. I nastanie błogi czas dobrobytu i luksusu, no i satysfakcji z wygranej wojny czternastoletniej.
Pytanie: co konkretnie zmieni się w życiu przeciętnego łysiejącego czterdziestolatka z nadwagą, zamieszkującego uroczą szeregówkę w Grabówce?
Z drugiej strony:
Może się mylę, ale przypuszczam z dużą dozą prawdopodobieństwa, że żyjemy w miejscu i czasie, gdzie nader często używa i nadużywa się słowa wolność. Słowa, wyznania, płci nawet. I często wysłuchiwani są ci, co w ogóle nie mają nic do powiedzenia – to tak w kontekście wyborów.
A tak się składa, że dość pokaźna grupa mieszkańców gminy Supraśl od lat przedstawia dość konkretne argumenty i wyraża pewną chęć – chęć decydowania o własnym interesie, że się tak wyrażę. I ten, za przeproszeniem, interes, jest dla tych ludzi na tyle ważny, że angażują siły i środki, że nagłaśniają temat, że pokazują problem i wskazują rozwiązanie.
Wikipedia twierdzi, że Grabówka walczy o niepodległość od 2001 roku. Żeby w XXI wieku, w smętnej Polsce B, tak banalny temat ciągnął się czternaście lat? Lekka przesada. Dajcie im w końcu spokój, niech ten zbliżający się świąteczny czas w rytmie kolęd i zapachu świeżo ciętego świerku przyniesie rozstanie w przyjaźni.
Życzę wszystkim Spokojnych Świąt!
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl