Aktualności

Wróć

Dwie twarze: Wakacje last minute [FELIETON]

2015-07-27 00:00:00
Dobrze zaplanuj wakacje. Żeby wypocząć, naładować baterie na cały rok, i nie stracić przy tym majątku.
pixabay.com
Myli się ten, kto myśli, że łatwo jest pojechać na wakacje. Myli się ten, kto uważa, że promocyjne pakiety to banalny sposób na szybkie, bezstresowe i przyjemne dotarcie do upragnionego miejsca wypoczynku. Żeby skorzystać ze zniżek i promocji, należy uzbroić się w kalkulator, cierpliwość, dociekliwość, spostrzegawczość i niezłomność w dążeniu do celu.

Otwieram laptop i szukam: tygodniowy pobyt dla rodziny za jedyne 199zł. Albo: spa z wyżywieniem dla dwojga za 99zł. Albo: romantyczny wyjazd w Karkonosze już od 1599zł. Pomijam już temat tego, cóż romantycznego jest w łażeniu po Karkonoszach, bo to temat na inny felieton. Pamiętaj drogi Turysto – nigdy nie sugeruj się podaną w nagłówku ceną!

Jeżeli myślisz, że za jedyne 199zł cała Twoja rodzina będzie pluskać się w basenie czterogwiazdkowego hotelu na Mazurach, to warto wrócić do żywych. Najczęściej takie last minute zupełnie przypadkowo nie zawiera szeregu dość istotnych kosztów. Owszem, pławienie się w luksusach wstępnie oszacowano na parę stówek. Wystarczy dopłacić za obowiązkowe wyżywienie, ręczniki, parking, internet, światło, windę, za wniesienie bagażu i wydanie klucza, za telewizor i łóżko w pokoju. Uwzględniając jeszcze opłatę klimatyczną, z grubsza to chyba tyle.

Myli się ten, kto myśli, że łatwo jest pojechać na wakacje. Czasem taniej wychodzi podróż limuzyną dookoła świata, niż promocyjna oferta w pakiecie wakacyjnym na super warunkach tylko dla zarejestrowanych członków.

Z drugiej strony:

Gdzie się podziały czasy biwaków, namiotobrania, spontanicznych wyjazdów w nieznane miejsca bez zastanawiania się nad szczegółami? Gdzie podziała się radość wypoczywania na łonie znanych miejsc, odwiedzanych rok do roku? Był relaks i spokój, był prawdziwy odpoczynek, była radość odpoczywania. A teraz człowiek jest zmęczony samym szukaniem.

Nie można jakoś tak prościej, bez nerwów? Czy nie jest tak, że mamy coraz większe wymagania i coraz bardziej nam trzeba dogadzać na wakacjach? Czy naprawdę na urlopie atutem oferty jest wifi w pokoju i telewizor z kablówką?

Atrakcyjne pakiety kuszą nas luksusem, który nie był nigdy aż tak ważny. Zamiast czterech gwiazdek wystarczały pokoje U Haliny, basen i jacuzzi zastępował otwarty całą dobę dostęp do jeziora, a gitara i kilka kobiet z powodzeniem zastępowały kablówkę i radio. Taki all-inclusive-biwak ładował akumulatory na cały rok.

Może za kilka lat przyjdzie moda na takie pakiety: tydzień dla rodziny nad jeziorem już od 99zł. Obowiązkowa dopłata za piasek na plaży, namiot, butlę gazową, drewno na ognisko. Toaleta wspólna w pobliskim lesie – gratis. Oferta ważna do wyczerpania zapasów.
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl