Aktualności

Wróć

Dwie twarze: Stoi na stacji lokomotywa - a my autobusem! [FELIETON]

2015-05-18 00:00:00
Stoi i sapie, dyszy i dmucha… I taką Cię zapamiętamy – dostojną, dumną i silną….
morguefile.com
Do Warszawy w dwie osoby bardziej opłaca się samochodem niż pociągiem. Poza tym pociąg jest głośny, zimny, blaszany i nie zatrzyma się na stacji na hot-doga. Do tych samych wniosków doszły PKP i Koleje też jeżdżą samochodem. Dokładniej, autobusem.

Pamiętacie pociąg? Długi, dużo okien, w środku korytarz i takie mini–pokoiki. Można było poznać kogoś nowego, zasłonić zasłonki i kimnąć na całe trzy godzinki trasy Białystok – Warszawa. A teraz? Ciasno i niewygodnie, ale za to mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie awaria ogrzewania albo klimatyzacji.

Wakacje tuż tuż. Pojechałoby się na wycieczkę koleją. Wsiąść do pociągu byle jakiego… Niestety, nie ma już nawet byle jakiego. Kolejna epoka odchodzi do lamusa. Pożegnania na peronie, wrzucanie bagaży przez okno do kumpla, który właśnie zajął miejsce, drzemka z głową koleżanki na ramieniu. Eh, to były czasy. Autobus tego nie zastąpi, nawet po promocyjnej cenie.

Może gdzieś, kiedyś, w innej części Polski, uda Ci się odświeżyć wspomnienia. Wsiąść do pociągu – byle jakiego…

Z drugiej strony:

Do przodu Polsko! – wołał kiedyś słynny tenor. Po co się oglądać na jakieś zabytki, kiedy mamy klimatyzowane autokary z WiFi, gniazdkiem elektrycznym i ekspresem ciśnieniowym na pokładzie. Po co rozpamiętywać i narzekać, skoro podróż autokarem trwa dokładnie tyle samo, co kiedyś pociągiem – tylko nie wrzucisz bagażu przez okno.

Nowoczesne Podlasie stawia na komunikację samochodową i rowerową. Brak torów i lotniska, budują się drogi i ścieżki. Trzeba to sobie jasno przyznać i korzystać pełnymi garściami z możliwości, widzieć korzyści. Weź Bikera i rusz na podbój Warszawy. Będzie i zdrowo, i tanio, i przygoda z pewnością niezapomniana. Zauważ pozytywy.

Kto by tam tęsknił za pociągiem? Stare to, niestabilne, niewygodne, głośne, powolne, drogie, niemodne, awaryjne, niekomfortowe, brzydkie, blaszane, brudne, słabe i nie-eko. Jednak, jak każdy zabytek, pociąg zagości w naszych sercach na zawsze i będziemy pamiętać tylko te dobre strony. Będziemy wspominać i pokazywać dzieciom na obrazkach, bo jest to – było, nie było – część naszej historii, część naszej młodości, naszej tożsamości narodowej.
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl