Dwie twarze: Mańkut wieczorową porą [FELIETON]
Miniona sobota upłynęła pod znakiem Międzynarodowego Dnia Leworęcznych. Świętowaliście?
pixabay.com
Wszyscy ich znamy. Zawsze byli inni. W piaskownicy, w klasie, na studiach. Budzili zaciekawienie, niepewność, nieufność, swoją odmiennością zwracali uwagę i w większości przypadków nie byli lubiani. Szczycą się swoją odmiennością, a nam trudno zaakceptować ich wyjątkowość. A przecież oni nie mogą się zmienić, nie będą nigdy jak my. Zawsze będą leworęczni.
Jako największa mniejszość, leworęczni grają nam na nerwach. Z tą swoją opinią lepszych, wyjątkowych, bardziej zdolnych i wybitnych, skazanych na sukces. Faworyzowani w szkole, lubiani przez nauczycieli, doceniani przez szefów. Okropni po prostu. Każdy z nas ma takich w rodzinie i gronie znajomych.
Leworęczność ma chyba wpływ również na większą świadomość własnej wartości, bo każdy leworęczny jest odważny i pewny siebie. Ta inność chyba mobilizuje ich bardziej do działania, do odnalezienia się w społeczeństwie praworęcznych. Jest ich zaledwie około 10% nas wszystkich, a wydaje się, jakby to oni rządzili światem. Ciekawe, ilu ich jest w Białymstoku - żadna statystyka tego nie mówi, niestety.
Z drugiej strony:
Dzieci boją się odmienności - dlatego mańkut budzi takie zaciekawienie wśród rówieśników. Ale żeby ktoś na serio bał się leworęcznego w dorosłym życiu, nie słyszałem. A że są wybitni i pewni siebie? Ja też jestem, a jestem praworęczny przecież...
W historii świata osoby leworęczne wcale nie miały jakoś lepiej. Przeciwnie - co poniektórzy mieli nawet pomysły, żeby to leczyć. Przywiązywali lewą rękę i kazali pisać prawą albo urządzali sesje terapeutyczne, bardziej lub mniej eksperymentalne i dozwolone prawem. Bywało wesoło. Dziś jest to zwyczajnie ciekawostka i raczej powód do dumy, bowiem świat wybitnych ludzi w znacznej części składa się z leworęcznych.
Dla przykładu leworęczni byli: Kuba Rozpruwacz, Osama bin Laden, Albert Einstein, Leonardo da Vinci, Jimmy Hendrix, Sting, Napoleon Bonaparte, Krzysztof Penderecki, Andrzej Mleczko, pan Józef z Czarnej Białostockiej i Mariola z Siemiatycz. Naukowcy dowodzą, że leworęczny mózg szybciej odbiera bodźce, pracuje wydajniej i wpływa pozytywnie na cerę. To jak my mamy z nimi konkurować?
Pozostaje tylko życzyć wszystkiego, co najlepsze!
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl